Więzienie za największą destylarnię kokainy w historii Holandii

Ter Apel Przyjmą więcej uchodźców, będą musieli liczyć się z karą

We wtorek niderlandzka prokuratura zażądała kary więzienia w wymiarze od czterech do dwunastu lat dla grupy dziesięciu mężczyzn, którzy byli powiązani z destylarnią kokainową w Nijeveen, w Drenthe. Jak w mowie końcowej wskazał prokurator, było to największe tego typu przedsięwzięcie w historii, a grupa przestępcza była tak dobrze zorganizowana, iż efektywności zarządzania mogłaby jej pozazdrościć niejedna firma.

Najdłuższy wyrok

Najcięższej kary prokurator zażądał dla 52-letniego Oguza H. z Tilburga. Jeśli sąd przychyli się do prośby,  to Holender trafi na 12 lat do więzienia. Stanie się to jednak dopiero gdy uda się go ująć. Cały jego proces odbywa się bowiem zaocznie. Podejrzany zniknął krótko po nalocie policji na laboratorium narkotykowe i służby nie są w stanie ustalić miejsca, w którym obecnie przebywa. Mieszkaniec Niderlandów jest jednak ścigany i śledczy liczą, że prędzej czy później trafi w ręce wymiaru sprawiedliwości.
Drugim pod względem długości jest żądanie skazania w przypadku 41-letniego Kolumbijczyka Alejandro C. Oskarżyciel chciałby, by przybysz zza oceanu spędził w holenderskiej celi całą dekadę. To jednak również może okazać się wyjątkowo trudne i czasochłonne. Kolumbijczyk bynajmniej nie uciekł. Prokuratura doskonale wie, gdzie przebywa. Nie można go jednak ściągnąć do Holandii. Człowiek ten wpadł podczas przemytu kokainy i został skazany w Stanach Zjednoczonych na 32 lata więzienia.

Destylarnia kokainy

Pozostałe wyroki są już znacznie niższe, dotyczą one jednak szeregowych pracowników "przedsiębiorstwa" odnalezionego w Drenthe. Owo „przedsiębiorstwo” bardzo dobrze pasuje do określenia pralni narkotyków, czyli miejsca, w którym oczyszczało się kokainę przybywającą do Holandii ukrytą w produktach sypkich czy np. nasączonych workach. Nie było to bowiem amatorskie laboratorium ukryte gdzieś w szopie. Dzięki wykorzystaniu najnowszych dostępnych technologii i doskonałemu zarządzaniu produkcją owa „pralnia” mogła generować roczne zyski na poziomie 2,1 miliarda euro. Gdy funkcjonariusze weszli na teren zakładu, odnaleziono tam dziesiątki tysięcy litrów chemii i około 100 kilogramów pasty kokainowej. Gdy zaś śledczy odwiedzili wnętrze jednego z powiązanych z "pralnią" magazynów, odkryli 120 000 kg węgla, z czego 22 000 kg zawierało kokainę.

 

Sędzia wyda wyrok w sprawie wspomnianej oskarżonych 1 marca.

Źródło:  Nu.nl