W Vlissingen decyzja władz nie powstrzymała mieszkańców

W Vlissingen pomnik jednak nie powstanie władza mówi nie

W Vlissingen stanął pomnik upamiętniający niewolnictwo. Nie byłoby w tym nic dziwnego, dziś bowiem święto Ketikoti. Sęk jednak w tym, iż dzieło to jest samowolką mieszkańców regionu. Samorządowcy powiedzieli bowiem jednoznacznie "NIE" takiej idei. Sprzeciw władz postanowili jednak zignorować mieszkańcy.

Inicjatywa obywatelska

Pomnik w nocy z czwartku na piątek postawił prezes Ketikoti Zeeland, Angélique Duijndam wraz z artystą Zeusem Hoenderopem, twórcą pomnika. Jak mówią dziennikarzom Nu.nl ich działanie to było ukierunkowaniem i wykonaniem inicjatywy obywatelskiej, dlatego też „Mamy nadzieję, że go zostawią, ponieważ (pomnik-red) po prostu należy do Vlissingen”.

 

Wniosek

W gminie w 2021 pojawił się wniosek o zbadanie niewolniczej przeszłości regionu. Badania te wykazały, że Vlissingen brało udział w handlu niewolnikami. To jednak nie wszystko. To właśnie to miasto zarobiło w latach 1750-1782 najwięcej na tym procederze w skali całej Europy.
Między innymi za to już dziś przeprosił burmistrz potomków niewolników. Rada miasta nie chciała jednak uczcić pamięci ofiar tego zbrodniczego, nieludzkiego procederu. Radni nie chcieli zaakceptować pomysłu pomnika, ponieważ taki już jest w Middelburgu. To ich zdaniem powinno wystarczyć.

Ludzie uważają inaczej

Rozumienie takie jednak nie spodobało się mieszkańcom. W efekcie w piątek, o 5 rano na bulwarze, przy którym setki lat temu cumowały statki z niewolnikami, stanął pomnik nazwany Come. Składa się on ze srebrnej podstawy z łzami, które wieńczy złota misa- naczynie. W instalacji tej znajdziemy również łańcuch, który ma nawiązywać do łańcuchów niewolników, jak i do tych z kotwic od niewolniczych statków.
Jego twórcy nie boją się, że dzieło to zostanie zniszczone. Uważają, iż ludzie szanują takie rzeczy, tym bardziej, iż pomnik powstał z inicjatywy tamtejszej społeczności.

Pytanie jak do tej instalacji podejdzie gmina. Jest to bowiem samowola postawiona niezgodnie z prawem. Z drugiej jednak strony reprezentuje ona wolę suwerena. Usunięcie zaś pomnika dziś, w święto Ketikoti, byłoby wręcz jak splunięcie w twarz potomkom niewolników i wątpliwe, by gmina się na to zdecydowała.

 

Źródło:  Nu.nl