Polski i holenderski festiwal uhonorowany przez The Guardian

Polski i holenderski festiwal uhonorowany przez The Guardian

The Guardian zaprezentował listę ośmiu najlepszych na świecie festiwali, które zrywają z komercją, pędzeniem za pieniędzmi i szeroko pojętym konsumpcjonizmem. W tym wyjątkowym zestawieniu znalazł się holenderski festiwal ADE. Pojawił się również bardzo mocny polski akcent.

rozliczenie podatku z Holandii

Królestwo Niderlandów słynie z letnich festiwali. Podczas wakacji najwytrwalsi imprezowicze mogliby praktycznie cały czas się bawić, podróżując z miasta do miasta, od imprezy do imprezy. Wiele jednak współczesnych festiwali zarówno w Holandii, jak i całej Europie jest wyjątkowo mocno skomercjalizowanych. Wszędzie pojawia się branding międzynarodowych korporacji. Można się napić napojów ponadnarodowych firm. Taka forma zabawy powszednieje jednak coraz większej grupie ludzi. Osoby te szukają więc alternatywy. Imprezy, na której będą mogli się bawić, ale i odetchnąć od korporacyjnego, marketingowego zgiełku a do tego posłuchać dobrej muzyki lub potańczyć.

 

Alternatywna ósemka

Brytyjczycy z "The Guardian" postanowili przemierzyć Europę, by znaleźć takie alternatywne imprezy. W ten sposób powstała lista ośmiu wydarzeń kulturalnych, które warto odwiedzić. Jeśli znudził nam się, np. Opener czy Lowlands to są wydarzenia dla was:

  • Pete the Monkey, w Normandii, we Francji
  • Festiwal Sun na Węgrzech
  • Festiwal Ampthill, w Bedfordshire, w Wielkiej Brytanii
  • Festiwal Ypsigrock, na Sycylii we Włoszech
  • Festiwal Medicine, w Reading, w Wielkiej Brytanii
  • Festiwal Untold, w Rumunii

ADE w Holandii

Jeden z tych wyróżnionych festiwali ma też miejsce w Holandii. Mowa tu o festiwalu zwanym potocznie ADE, czy Amsterdam Dance Event. Odbywa się co roku w październiku i jest to pozycja obowiązkowa dla fanów klubowego hardcoru. Odbywa się on pięć dni i składa się na niego blisko 1000 wydarzeń w 200 lokalizacjach w stolicy. Na uczestników czekają nie tylko imprezy w klubach, ale i wykłady i warsztaty dla fanów elektronicznej muzyki tanecznej. Tym, co może jednak odstraszać od udziału w nim to cena za wejściówkę. Ta wynosi 525 euro od osoby.

Cudze chwalicie

W zestawieniu znalazł się również „najpiękniejszy festiwal świata”, dawny Przystanek Woodstock, czyli obecny Pol’and’Rock organizowany kiedyś w Kostrzynie nad Odrą, a obecnie w Czaplinku. To jeden z największych festiwali w Europie. Odnajdą się tam fani zarówno ciężkich metalowych brzmień, jak i hip-hop’u czy poezji śpiewanej. Oprócz koncertów na uczestników czekają jeszcze spotkania na ASP, gdzie festiwalowa społeczność może spotkać się i porozmawiać z ludźmi nauki, kultury czy przedstawicielami organizacji pożytku publicznego. Impreza w tym roku będzie mieć miejsce między 3-5 sierpnia. Wstęp na nią jest zaś wolny. Nie powinno więc nikogo dziwić, iż bawi się na niej grubo ponad pół miliona gości.

 

Źródło: Theguardian.com