W tym kraju nie ma domów dla ludzi z moimi zarobkami
„W tym kraju nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem” mówił pewien znany bohater filmowy z Wrocławia. Holendrzy w ostatnim czasie mogliby parafrazować jego powiedzenie „W tym kraju nie ma domów dla ludzi z moimi zarobkami”. Dlatego też coraz więcej mieszkańców Niderlandów zastanawia się, czy nie emigrować. Czy ma to sen? Wiele wskazuje na to, że tak.
W sierpniu ceny domów w Królestwie Niderlandów wzrosły już trzeci miesiąc z rzędu. Wraz ze wzrostem cen nieruchomości sektor bankowy zauważył, iż zmniejszyła się liczba zaciąganych nowych kredytów hipotecznych. Nie jest to jednak spowodowane tym, iż ludzie nagle mają środki na koncie, by kupować nieruchomości za gotówkę. Ceny poszły tak w górę, iż wielu nie stać już nawet na kredyt, by marzyć o własnym M.
Młodzi mają najgorzej
Najgorszą sytuację mają młodzi ludzie. Mimo iż pracują na pełen etat, mimo i czasem nawet biorą nadgodziny, nie mają na tyle zdolności kredytowej, by kupić dom. Nie mają też nawet, mimo pomocy rodziców, środków na wkład własny. W efekcie zostaje im najem. Najem, który dla wielu jest drogą donikąd. Koszty czynszu potrafią bowiem czasem przewyższyć bowiem ratę kredytu. W efekcie młodzi płacą tyle samo, ale nic z tego nie mają. Po 40 latach najmu nie czeka ich bowiem upragniony akt własności.
Emigracja
Część ludzi liczy, iż nowy gabinet zrobi z tym porządek. Inni, którzy bardziej realnie patrzą na sytuację na rynku mieszkaniowym, coraz bardziej zastanawiają się nad emigracją. Tę w planach młodych Holendrów można podzielić na dużą i małą. Duża to, np. wyjazd do Skandynawii, gdzie warunki życia są lepsze niż w Holandii. Ta mała to zaś wyjazd za granicę. Sytuacja na rynku nieruchomości w Niemczech lub Belgii jest nieco lepsza niż w Holandii. W efekcie tamtejsze domy i mieszkania są nierzadko tańsze i bardziej dostępne. To zaś sprawia, iż część młodych Holendrów rozważa, czy nie przeprowadzić się do kraju swojego sąsiada i nadal pracować w Niderlandach. Koszty bowiem takiego dojazdu sięgającego, np. czasem 50 czy 100 kilometrów i tak potrafią być niższe niż różnice w czynszu.
Źródło: Nu.nl