W rzekach jest mniej wody, ale nie znaczy to, że jest bezpiecznie

W rzekach jest mniej wody, ale nie znaczy to, że jest bezpiecznie

W Holandii panuje susza. Poziom rzek obniża się z dnia na dzień. Może się więc wydawać, iż im mniej wody tym bezpieczniej. Nic jednak bardziej mylnego. Jak wskazują służby w rzekach takich jak Waal jest właśnie najbardziej niebezpiecznie, gdy stan wody jest niższy niż zwykle. Jest wtedy większa szansa, iż przepływające statki wciągną ludzi na tor wodny, z którego już sami nie będą umieli się wydostać. Dlatego też policja i ratownicy ostrzegają i karzą za pływanie w miejscach do tego nieprzeznaczonych. Wiele z tych apeli skierowanych jest bezpośrednio do nas – Polaków.

Nadchodzący tydzień zapowiada się wyjątkowo gorąco. Wysokie temperatury skłaniają zaś do chłodnych, ożywczych kąpieli. Po co jednak płacić za bilet na kąpielisko czy na basen, skoro można popływać na dziko. Przed takim działaniem ostrzega jednak Rijkswaterstaat, które wskazuje, iż taka kąpiel jest nie tylko droga, mandat wynosi bowiem 150 euro od osoby, ale również śmiertelnie niebezpieczna.

 

Polacy nad wodą

Pływanie w Holandii w kanałach lub rzekach jest zabronione w całym kraju. Wszystko z powodu nurtu, możliwych głębin w korycie czy statków mogących wciągnąć nas swoimi śrubami pod wodę lub po prostu staranować. Dlatego też przy każdej możliwej okazji służby ostrzegają. Chętnych jednak niestety nie brakuje. Wśród kąpiących się duże grono stanowią Polacy, przyzwyczajeni do pływania na niestrzeżonych kąpieliskach i plażowania wszędzie tam, gdzie jest woda i trochę piasku.

 

Zwodnicze warunki

Pływanie w rzekach zawsze niesie ze sobą spore ryzyko, ostatnio jednak stało się wyjątkowo niebezpieczne. Jak to możliwe ? Paradoksalnie właśnie z racji suszy i niskiego poziomu wody. Im bowiem mniej wody, tym rzeka robi się bardziej wartka, a siły śrub statków mocniej oddziałują na toń, powodując, iż fale są mocniejsze. Często nurt jest znacznie silniejszy, niż przypuszczają nawet doświadczeni pływacy. W efekcie dla osób, które nie są na co dzień obeznane z wodą, stanowi ona śmiertelną pułapkę.
Niski stan wody to też jeszcze większe zagrożenie dla wszystkich amatorów mocnych wrażeń skaczących z mostów i kładek nad kanałami. Zwykle jest to głupie i niebezpieczne, teraz zaś aż szalone.

 

Kontrole

Dlatego też, jak wskazuje policja i BOA, w nadchodzącym tygodniu nad wodą pojawią się częste patrole. Wszystko po to, by ukrócić pływanie na dziko. Służby wskazują, iż robią to nie po to, by wystawiać mandaty, które w tym roku podrożały o 10 euro, ale ratować ludzkie życie i zdrowie.

 

Jakie niebezpieczeństwa niesie woda?

Dobrze prezentuje to plakat przygotowany przez Rijkswaterstaat w ubiegłym sezonie i skierowany specjalnie do Polonii. (Grafika powstała w ubiegłym roku stąd też niższa cena mandatu na niej).

 

 

Źródło:  Ad.nl