W Holandii zmniejszyła się liczba korków na drogach

W Holandii zmniejszyła się liczba korków na drogach

Wielu mieszkańców Królestwa Niderlandów narzeka na korki i spowolnienia na drogach. Roboty drogowe, infrastruktura nieprzystosowana do obecnej ilości pojazdów, czy zbyt dużo ludzi jadących o tej samej porze do pracy. Wszystko to wystawia na próbę nerwy kierowców. Wielu z nich uważa, że z roku na rok jest coraz gorzej. Dane pokazują jednak co innego. Jak się okazuje, w pierwszej połowie tego roku na drogach korki były o 2% mniejsze niż w analogicznym okresie 2023 roku. Trudno w to uwierzyć, ale jest lepiej.

 

Jak podaje ANWB, po raz pierwszy od wielu lat dane z dróg napawają optymizmem. Zwykle bowiem statystyki publikowane co pół roku wskazywały na to, iż jest gorzej, niż było wcześniej. Swoistym wyjątkiem był jedynie okres pandemii COVID-19, wtedy bowiem drogi były puste. Nie powinno to jednak dziwić, kiedy przez lockdown, pracę zdalną oraz godzinę policyjną nie tylko drogi ale i miasta się wyludniły.

Przyczyny

Co więc się zmieniło, iż ilość zatorów zmniejszyło się o 2%? Arnoud Broekhuis z ANWB Traffic Information w rozmowie z dziennikarzami NU.nl wskazuje tu na kilka powodów. Pierwszym z ich jest zmiana przyzwyczajeń pracowników i zmiana mentalności właścicieli firm. Okazało się bowiem, że ludzie mogą pracować zdalnie nawet przez kilka dni w tygodniu. To zaś sprawia, iż część osób zostaje w domu. Druga kwestia dotyczy dojazdów do pracy. Część ludzi zaczyna obecnie pracę godzinę wcześniej lub później, przez co nie muszą oni wyjeżdżać na drogi w okresach szczytu i ruch jest mniejszy.

 

Niezwykłe

Wszystko to jest o tyle niezwykłe, iż inne dane wręcz temu przeczą. W Królestwie Niderlandów porównując rok do roku, zwiększyła się liczba samochodów na holenderskich drogach. Również ilość przejechanych przez kierowców kilometrów znacznie wzrosła. W efekcie wydawać by się mogło, iż sytuacja na drodze powinna być jeszcze gorsza niż wcześniej.

 

Nie zawsze

By nie było jednak zbyt pięknie warto zwrócić uwagę na szczegóły. Ów 2% spadek to głównie zasługa spokojniejszych porannych godzin szczytu. Wieczorne korki pozostały bowiem na tym samym poziomie. Jeśli zaś chodzi o ilość zatorów, pomiędzy godzinami szczytu, to dane pokazują 5% wzrost. We wtorki i środy zaś ilość spowolnień drogowych wzrosła zaś o 20%. Dlaczego tak się dzieje?  „W obecnych czasach trudno przewidzieć korki, różnice w ciągu poszczególnych dni są znaczne” - mówi Broekhuis, wskazując na wzrost natężenia ruchu. Im bowiem więcej aut na drodze, tym większe prawdopodobieństwo kolizji. Ta zaś, czasem nawet najdrobniejsza, jeśli doprowadzi do unieruchomienia pojazdów, może doprowadzić do wielokilometrowego zatoru.

 

Prognozy

Czy to półrocze również zakończy się spadkami? Eksperci nie są optymistami. „Obecnie ponownie obserwujemy ogromne korki w wielu miejscach naszego kraju spowodowane robotami drogowymi. Widzimy również, że po okresie korony ruch na drogach staje się coraz bardziej nieprzewidywalny” – wskazuje Broekhuis. Być może w tym półroczu nie czeka nas powtórka z 21 maja kiedy to korki w Holandii miały łączną długość 1170 kilometrów, ale zmotoryzowani będą jeszcze nie raz wystawieni na próbę cierpliwości.

 

 

 

Źródło:  NU.nl