W Białośliwie można się poczuć jak w Holandii

Jadowita gąsienica staje się zagrożeniem w Polsce

Wielokrotnie na łamach naszej strony pisaliśmy o korowódce dębówce. Gąsienica ta od wielu lat stanowi poważny problem w Holandii. Jej łamiące się włoski jadowe, unosząc się w powietrzu, powodują świąt i reakcje alergiczne. Bezpośredni zaś kontakt z owadem to gwarancja nieprzyjemnych, długo gojących się poparzeń. Dziś jednak nie o Niderlandach. Okazuje się, iż identyczne zagrożenie pojawiło się również w Polsce w miejscowości Białośliwie.

Korowódka dębówka co roku stanowi ogromne utrapienie dla mieszkańców Niderlandów. W 2019 roku przez kraj ten przeszła tak duża plaga tych owadów, iż człowiek pomimo całej swojej potęgi techniki nie potrafił z nimi wygrać, mimo iż mordował je tysiącami. Zabitych zaś owadów nie było komu zbierać. Nikt nie chciał podejmować się tak trudnej i ryzykownej pracy, a z trucheł również łamały się włoski jadowe i unosiły się w powietrzu.
Od tego czasu w Holandii nieco się zmieniło. Następne lata przyćmione pandemią sprawiły, że wielu ludzi nie wychodziło na dwór, więc problem wydawał się mniejszy. Lata te pozwoliły również na pewne działania mające chronić ludzi. Zaczęto sadzić rośliny, których nie lubią te owady, starano się również ściągnąć ich naturalnych wrogów, by natura sama rozwiązała problem. To się częściowo udało, bo obecnie korowódka nie jest już tak dokuczliwa jak w ostatnich latach.

 

Białośliwie

Holendrzy przez lata nauczyli się jak walczyć z korowódką dębówką. Tego samego nie mogą jednak powiedzieć włodarze gminy Białośliwie, w województwie Wielkopolskim. Tam te owady pojawiły się nagle, a ich liczebność sprawiła, że samorządowcy, ostrzegając tamtejszą ludność, mówią wręcz o klęsce ekologicznej.

Chroń zdrowie i życie

Owady te, jak wspomnieliśmy, potrafią po dotknięciu spowodować bolesne poparzenia. Ich łamiące się zaś włoski unoszące się w powietrzu mogą doprowadzić do łzawienia oczu, a nawet czasem do problemów z oddychaniem. Dlatego też władze gminy wydały specjalną odezwę do mieszkańców, w której ostrzegają ich przed niebezpieczeństwem. Jej treść znajduje się w poście poniżej.

Na wierzbie

Korowódka dębówka jak sama nazwa wskazuje, żeruje na dębach, ale nie pogardzi też innymi drzewami. W Białośliwie osiedliła się na przydrożnych wierzbach i ma się tam całkiem dobrze.  Jeśli więc zapowiadane przez gminę opryski nie będą dokładne lub pojawią się zbyt późno i ćmy złożą jajka, korowódka może pozostać w regionie na długie lata. Tak jak to miało miejsce w Holandii, gdzie problem pojawił się w latach 90 i od tego czasu władze nie są sobie w stanie z nim poradzić, a z roku na rok gąsienice pojawiają się w nowych regionach kraju.

Źródło: Onet.pl