UWV traci miliony na nieuczciwie przyznawanych rentach
UWV od dłuższego czasu boryka się z tysiącami ludzi, którzy wyłudzają zasiłek dla bezrobotnych. Okazuje się jednak, że system traci pieniądze nie tylko na tym obszarze. UWV w ostatnim czasie wypłaciło miliony za niesłusznie naliczane świadczenia rentowe.
Wedle rzecznika UWV, fundusz ma wypłacić miliony euro świadczeń rentowych osobom, które nie powinny ich otrzymać lub miały je uzyskać w dużo mniejszym stopniu. Tezę te potwierdza również wielu współpracujących z UWV lekarzy. Pisząc w liście otwartym do ministra spraw społecznych i zatrudnienia, że w wielu przypadkach ocena niezdolności do pracy została przeprowadzona nieprawidłowo.
Dobre serca pielęgniarek
Wedle stowarzyszeń lekarskich GAV, NOVAG i NVVG, cały kłopot z niesłusznie wystawionymi rentami to wina pielęgniarek. By poprzeć swoją tezę, organizacje pokazują przykład biura UWV w Groningen. Tam blisko 3000 osób czekało na orzeczenia lekarskie dotyczące ewentualnej renty. Złożyli oni całą niezbędną do tego procesu dokumentacje i czekali na odpowiedź. Wedle pielęgniarek, które oceniały dane wnioski, 2000 pacjentów zostało zakwalifikowanych jako długotrwale i w pełni niezdolnych do pracy. Oznacza to, że przyznano im rentę inwalidzką wypłacaną do czasu przejścia na emeryturę. Jeśli spojrzeć na to procentowo, okazuje się, że siostry uznały, iż blisko 80% składających wniosek nie może pracować zawodowo. Wedle lekarzy jest to znaczące uchybienie, ponieważ zwykle dożywotnią rentę przyznaje się najwyżej co 5 wnioskodawcy. Cały problem wziął się ponoć z dobroci serca i nieznajomości czołowych przepisów przez pielęgniarki. Ponieważ zostały one skierowane do oceny wnioskodawców bez wcześniejszego przeszkolenia.
Dochodzenie w sprawie niewłaściwego naliczania rent może odbić się również na polskich świadczeniobiorcach.
Duże straty i dochodzenie
W efekcie błędu pielęgniarek, UWV zostało zmuszone do wypłaty niewłaściwie przyznanych rent. Sprawa jest badana, a wnioskodawcy z Groningen są ponownie poddawani kontroli. Ekonomiści i stowarzyszenia lekarskie uważają jednak, że wykryty przypadek, to niejako wierzchołek góry lodowej, ponieważ metoda pracy i oceny wniosków rentowych nie jest idealna. To zaś na terenie całego kraju może kosztować UWV, a więc i zwykłego podatnika, miliony euro rocznie. Wszystko wskazuje więc na to, że minister polityki społecznej przychyli się do wniosku lekarzy oraz analityków finansowych. Przeprowadzi on niezależne, dochodzenie w sprawie nadużyć w UWV. To zaś może oznaczać, że wielu Polaków pobierających renty w Holandii, zostanie poproszonych o przedstawienie aktualnych badań lekarskich. A nawet w skrajnych przypadkach, pojawienie się przed specjalną komisją, która zweryfikuje stan zdrowia świadczeniobiorcy.