UWV- Renty inwalidzkie wydawane bez opinii lekarskiej

Usłyszał wyrok za pomoc Polakom

Każdy, kto w naszym kraju starał się o rentę inwalidzką, wie jakie to trudne. Dla ZUS’u każdy z nas jest zdrowy i w pełni gotów do pracy, co często potwierdzają komisyjni lekarze. W Niderlandach niedawno doszło do odwrotnej sytuacji. UWV przyznał renty inwalidzkie bez obowiązkowej opinii lekarskiej dotyczącej stanu wnioskodawcy. Jak to możliwe, czy w Holandii można otrzymać rentę za „piękny uśmiech”?

Sprawę odkryli reporterzy z RTL Nieuws. Okazało się, iż w Zwolle grupa dziewiętnastu osób, które ukończyły sześćdziesiąty rok życia, otrzymały rentę inwalidzką. Proces przyznawania świadczenia miał jednak miejsce niejako na skróty. Cała ich dokumentacja, niezbędna do otrzymania renty, została przeanalizowana tylko przez eksperta ds. pracy. Analizy merytorycznej wniosku dokonał więc tylko i wyłącznie urzędnik państwowy. Zabrakło opinii specjalisty – lekarza, który wedle prawa powinien przyjrzeć się czysto medycznym kwestiom.

 

Opóźnienia

Jak do tego mogło dojść? Wszystko z powodu ogromnych zaległości UWV. Urząd od wielu lat boryka się z opóźnieniami dotyczącymi spraw swoich petentów. Największe zaległości dotyczą zaś właśnie oceny medycznej osób ubiegających się o renty inwalidzkie. Cały problem spowodowany jest niczym innym jak niedoborami kadrowymi. Brakuje po prostu lekarzy ubezpieczeniowych. W efekcie obecnie w kolejce na inspekcję wniosku i wizytę przed medykiem czeka 12 tysięcy osób. To przekłada się na średni okres oczekiwania wynoszący 17 tygodni. Może nie wydawać się to aż tak długo (zwłaszcza gdy spojrzymy, np. na polskie kolejki do specjalistów), sęk jednak w tym, iż dopuszczone w niderlandzkim ustawodawstwie maksimum to jedynie osiem tygodni.

Na własną rękę

Z racji tak dużych zaległości wiele placówek UWV w poszczególnych regionach kraju stara się przyśpieszyć działania na własną rękę. W Zwolle urzędnicy wpadli na genialny w swej prostocie, ale kontrowersyjny pomysł polegający na pominięciu lekarza. Skoro bowiem na niego trzeba czekać, to być może warto by było go pominąć i przyśpieszyć całą sprawę. Doprowadziło to do rozpoznania kilkunastu wniosków. Był to jednak zbyt daleko idący krok „Nie wyrażono zgody na rozprawę ani od rady dyrektorów UWV, ani od ministerstwa” – powiedział rzecznik UWV „Ten proces nie przebiegał dobrze. Ministerstwo zostało już poinformowane”.
Proces więc wstrzymano. Nie można więc liczyć, iż w przyszłości będzie on kontynuowany. „Szczęśliwcy” zaś będą najprawdopodobniej wezwani przed komisję lekarską w celu uzupełnienia wniosku.

 

źródło: Nu.nl