Utrecht stał się areną walki policji z kibolami
To, co działo się w miniony weekend po meczu FC Utrecht z Go Ahead Eagles na De Galgenwaard przypominało sceny, jakie jeszcze kilkanaście lat temu mogliśmy oglądać na polskich stadionach i w ich okolicach. Doszło bowiem do wielkiej awantury z udziałem kibiców. Musiały interweniować jednostki policyjnej prewencji. Kilku oficerów zostało rannych podczas starć z kibolami.
W niedzielę wieczorem na murawę De Galgenwaard wybiegły jedenastki FC Utrecht z Go Ahead Eagles. Po 90 minutach nie udało się wyłonić zwycięzcy, potrzebna była dogrywka i w niej gol na wagę kwalifikacji do drugiej rundy wstępnej Ligi Konferencyjnej strzelili zawodnicy Go Ahead Eagles. Sytuacja ta bardzo nie spodobała się pewnej grupie kibiców Utrechtu, która wdarła się na murawę. Atmosfera zaczęła być gorąca, a zawodnicy zwycięskiej drużyny w obawie o własne zdrowie szybko przestali świętować zwycięstwo i uciekli do szatni.
Frustracja
Negatywne emocje: złość, wściekłość, frustracja i smutek z racji przegranej swojej drużyny nie opuściły kibiców FC Utrecht, gdy ci opuszczali stadion. Wielu fanów postanowiło w ciszy udać się do domu, tam przeżywając porażkę. Spora jednak grupa postanowiła wyładować wszystkie te negatywne emocje, przekuwając je w agresję. Trzeba było jednak znaleźć sobie jakiś cel. Tym dla kibiców, a właściwie kiboli drużyny z Utrechtu, stała się policja. Doszło do starcia z mundurowymi, regularnej bitwy.
Skutki
Zadymiarze z Utechtu nie demolowali własnego miasta, szkody materialne nie są więc duże. Skupili się na wspomnianych wyżej oficerach. W efekcie jeden z policjantów musiał trafić do szpitala. Kilku innych również odniosło obrażenia, próbując zapanować nad agresywnych tłumem. Ich rany jednak nie były na tyle poważne, by musieli udać się na izbę przyjęć. Zostali oni opatrzeni przez personel pogotowia, który przybył na miejsce.
Jakie są straty wśród kibiców? Nie ma tu mowy o rannych. Wiadomo jednak, iż policja aresztowała dwie osoby za atak na funkcjonariuszy.
To nie wszystko
To jednak nie wszystko. Napastników było dużo więcej i policja chce dopaść wszystkich, którzy dopuścili się przemocy wobec oficerów. „Priorytetem naszych dzisiejszych wysiłków było jak najszybsze przywrócenie porządku publicznego wokół stadionu w Utrechcie” – podała policja na X, po meczu, wskazując, iż aresztowania nie były wtedy najważniejsze. Rzecznik prasowy przekazał jednak, iż kibole nie unikną ręki sprawiedliwości. Obecnie bowiem prowadzone jest dochodzenie, które ma na celu rozpoznanie za pomocą materiałów z monitoringu wszystkich napastników i pociągnięcie ich do odpowiedzialności karnej.
W Holandii nie ma bowiem przyzwolenia na chuligańskie burdy. Niedługo też nie będzie zgody na podniesienie ręki na policjanta, czy innego funkcjonariusza publicznego. Nowa koalicja zamierza bowiem drastycznie zaostrzyć kary za takie ataki.
Źródło: Nu.nl