Tym razem policja aresztowała tego kogo powinna

Tym razem policja aresztowała tego kogo powinna

Tym razem policja zatrzymała tego, kogo trzeba było. Funkcjonariusze mówią o przełomie w sprawie molestowania dzieci w Oud-Beijerland. Udało się aresztować 25-letniego mieszkańca Hoeksche Waard. Zdaniem oficerów to właśnie on napastował dzieci w dzielnicy Croonenburgh.

rozliczenie podatku z Holandii

Pomyłka

W przypadku tego aresztowania policja działała bowiem o wiele ostrożniej. Zanim zatrzymali mężczyznę, dokładnie zapoznali się z relacjami świadków i zapisami monitoringu. Nie mogli bowiem pozwolić sobie na blamaż tak jak ostatnio, kiedy to odtrąbiono sukces, a po kilkudziesięciu godzinach podejrzanego zwolniono z aresztu, ponieważ okazało się, iż doszło do pomyłki.

 

Cynk

Tym razem policja jest pewna. Ową pewność zawdzięcza między innymi nowym informacjom od lokalnej społeczności. Otrzymany niedawno cynk, wraz z obrazami z kamer monitoringu pozwolił policjantom powiedzieć „to na pewno on”. W ten sposób w ręce stróżów prawa wpadł 25-letni mężczyzna z Hoeksche Waard.

Zaczepiał dzieci

Człowiek ten jest podejrzany o to co działo się w Croonenburgh. Kilka dni temu policjanci otrzymali kilka zgłoszeń od mieszkańców, którzy wskazywali, iż widzieli na ulicy człowieka, który zaczepiał i napastował małych chłopców i dziewczynki na ulicy. Miał on być sprawcą serii nieprzyzwoitych czynów. W efekcie mężczyzna został zatrzymany jako podejrzany napaści na tle seksualnym na nieletnich.

Szkoła

Wydarzenia na ulicach Croonenburgh to jednak nie wszystko. Policja podejrzewa go też o to, iż brał udział w nękaniu dzieci z jednej z miejskich podstawówek. Z racji jednak na dobro maluchów oficerowie nie chcą zdradzać zbyt dużo w tej kwestii.

 

Lepiej późno niż wcale

Do wiadomości o zatrzymaniu mieszkańcy podeszli z lekką rezerwą. Po wcześniejszej wpadce oficerów część ludzi wolała poczekać z gratulacjami. Teraz jednak, gdy pewne jest, iż w areszcie znalazł się właściwy człowiek, wielu rodziców może odetchnąć z ulgą. Wcześniej bowiem niektórzy bali się nawet wypuszczać swoje dzieci same na dwór. Nikt bowiem nie wiedział, czego można spodziewać się po tym przestępcy seksualnym i jak daleko może on się posunąć.

Źródło:  AD.nl