Tragedia polskiej rodziny w Boekel
Wczoraj w Królestwie Niderlandów wydarzyła się niewyobrażalna tragedia i to niestety z udziałem naszych rodaków. Wiele wskazuje na to, że Polka chciała pozbawić życia dwójkę swoich dzieci, a później sama popełniła samobójstwo. Nie jest to jednak jeszcze w 100% pewne. Policja nadal prowadzi dochodzenie w tej sprawie.
W środowe popołudnie w Boekel, w Brabancji zginęło małe dziecko, inne z poważnymi obrażeniami trafiło do szpitala. Lekarze walczą o jego życie. Ofiary miały odpowiednio 10 i 12 lat. To jednak nie wszystko. Ich matka, która najprawdopodobniej dźgała je nożem, zginęła nieco później w zderzeniu z samochodem ciężarowym, do którego sama doprowadziła.
Małe ofiary
W środę, o godzinie 14 holenderscy policjanci otrzymali informację o ofiarach ataku nożem, jaki miał miejsce przy Dotterbloem. Gdy oficerowie i ratownicy medyczni weszli do domu, znaleźli tam dwójkę małych ofiar z rannymi ciętymi i kłutymi. Jedno z dzieci już nie żyło. Lekarze nie mogli dla niego nic zrobić. Drugie, w ciężkim stanie, zostało przewiezione do szpitala, gdzie lekarze cały czas walczą o jego życie.
Po tym jak lekarze zabrali małą ofiarę do szpitala, oficerowie zastanawiali się, kto mógł dopuścić się takiej zbrodni. Potencjalna odpowiedź na to pytanie przyszła dość szybko. Okazało się bowiem, iż policjanci znali ją, zanim jeszcze przybyli na miejsce ataku. Odpowiedź ta jednak była wyjątkowo przygnębiająca.
Wypadek
Tego samego dnia przed godziną 13 na Noordstraat, nieopodal Wilbertoord, doszło do dość dziwnego wypadku. Na wąskim odcinku drogi, po której po obu stronach rosną drzewa, spotkały się dwa samochody. Ciężarówka i czarne polo. Oba pojazdy powinny nieco zwolnić, by bezpiecznie się minąć. Stało się jednak zupełnie coś innego. Kobieta siedząca za kierownicą czarnej osobówki nie zwolniła, a odbiła kierownicą, kierując się wprost na nadjeżdżającego tira. „Celowo skierowała się w moją stronę i zderzyła się czołowo z moją ciężarówką” – powiedział dziennikarzom AD kierowca pojazdu dostawczego. Mężczyzna, któremu nic się nie stało, od razu ruszył na pomoc kobiecie. Wyciągnął ją z rozbitego samochodu, próbował reanimować, ale niestety ani on, ani przybyłe na miejsce pogotowie nie mogło dla niej nic zrobić.
Afschuwelijk dit.
Kind doodgestoken in woning Boekel, tweede kind zwaargewond.
10 km verder is nog dodelijk ongeval gebeurd dat mogelijk verband houd met de steekpartij.https://t.co/m7HmDue21X— Pjotr_NL (@NlPjotr) March 6, 2024
Matka
Początkowo sprawa wypadku była dość dziwna. Policja nie była pewna, czy była to próba samobójcza. Później jednak policjanci znaleźli dzieci kobiety i puzzle te ułożyły się w bardzo ponury obraz sytuacji, z którego najprawdopodobniej wynika, iż matka postanowiła najpierw zabić swoje dzieci, a później samemu odebrać sobie życie.
Polka
Kim była kobieta, kim były jej dzieci? Lokalna społeczność wskazuje, iż 42-latka była Polką. Wprowadziła się do domu na początku jesieni ubiegłego roku. Jak mówią sąsiedzi, mieli z nią mały kontakt.
Co dokładnie się stało?
Co dokładnie się stało? Wszystko wskazuje na rozszerzone samobójstwo. Oznacza to, że 42-latka chciała najpierw zabić swoje dzieci, a później sama targnęła się na swoje życie. Nie jest to jednak jeszcze oficjalna wersja zdarzeń. Sprawę dalej bada policja i prokuratura, która musi ustalić okoliczności zarówno ataku nożem jak i wypadku.
Możliwe są też bowiem inne scenariusze. Być może 42-latka zobaczyła swoje dzieci, wpadła w taki szok, iż z bólu popełniła samobójstwo. Sprawcą mógł być więc też w teorii ktoś inny. Policja jednak nikogo w tej sprawie jeszcze nie zatrzymała.