Tornado w Zierikzee, w Zelandii, są zabici

Tornado w Zierikzee, w Zelandii, są zabici

Wszystko trwało tylko chwilę. Nagle zrobiło się ciemno i zaczęło wiać coraz mocniej i mocniej. Dziś przez Zierikzee przeszło tornado. Żywioł spowodował poważne straty finansowe, ale co najgorsze sprawił również, iż co najmniej siedem osób zostało rannych, a jedna osoba zginęła.

 

Trudna sytuacja

Dziś o godzinie 14:30 lokalni mieszkańcy otrzymali AlertNL wysłany przez Region Bezpieczeństwa Zelandii.  Brzmiał on w następujący sposób: „Trzymaj się z dala od obszaru (Calandweg)i daj miejsce służbom ratunkowym”, wszystko po to, by uniknąć setek gapiów utrudniających akcję ratunkową na kilku poważnie zniszczonych ulicach. Mieszkańcy dotkniętego kataklizmem rejonu mieli zaś, jeśli budynek nie ucierpiał, pozostać w domu. Chodziło bowiem o to, by strażacy mogli swobodnie działać i przeszukiwać najbardziej zniszczone zabudowania. Brano bowiem pod uwagę, iż ofiar śmiertelnych może być więcej.

Potężne straty

Żywioł uszkodził bowiem 20 domów. Konstrukcje te zostały w tak dużym stopniu naruszone, iż nie nadają się obecnie do dalszego zamieszkania. Władze spółdzielni mieszkaniowej, do której należą, wraz z władzami gminy, obiecały, iż zapewnią poszkodowanym mieszkańcom schronienie.
Tornado było tak silne, że w całym rzędzie domów na Calandweg zerwało dachy. Wiatr niósł je jak kartki papieru. W powietrzu latało również wiele innych mniejszych przedmiotów, w tym kawałki szkła z wybitych okien, które były groźne niczym artyleryjskie szrapnele.

Słabe tornado

Patrząc na to co trąba powietrza zostawiła po sobie na Calandweg, na myśl przychodzą sceny z filmu Twister. Holenderscy meteorolodzy mówią jednak, iż było to wyjątkowo słabe tornado. W skali od zera do pięciu to w Zierikzee zdaniem ekspertów było tornadem maksymalnie kategorii drugiej, co oznacza, iż prędkość wiatru osiągnęła tam od 179 do 218 kilometrów na godzinę. Oprócz tego naukowcy wskazują, iż była to tak de facto trąba wodna, ponieważ powstała na morzu.
Meteorolodzy mówią, iż to dopiero początek. Zmiany klimatu i upalna pogoda sprzyja powstawaniu takich zjawisk. Zwykle w ciągu sezonu przez Niderlandy przechodzi około trzech trąb powietrznych. Mogą one mieć różną prędkość, a więc i różną siłę.
Najtragiczniejsze tego typu zdarzenie miało miejsce w czerwcu 1967 roku, wtedy to trąba powietrzna zabiła siedem osób, rannych zaś liczono w dziesiątkach.

Źródło:  Ad.nl