To w Holandii potrzebne jest prawo jazdy?

Będzie kolejny proces w sprawie Gino?

Nasi rodacy znów pokazali się w Holandii w złym świetle. Tym razem „zabłysnęła” nasza 25-letnia rodaczka. Kobieta stanęła przed sądem za to co zrobiła w 2022 roku. Wtedy to pod wpływem alkoholu doprowadziła do poważnego wypadku w  Steenbergen. To jak po wypadku policji, a później przed sądem tłumaczyła się Polka, jest godne uznania, bo taką dziwną linię obrony raczej trudno wymyślić.

Poszkodowana

Kobieta, którą potrąciła Polka, doznała poważnych obrażeń. 50-latka, z zawodu strażaczka doznała złamania kręgu na szyjnym odcinku kręgosłupa. To wraz z wykrytą już u niej wcześniej przepukliną sprawiło, iż najpewniej zostanie ona niedługo uznana za niezdolną do pracy. Mimo bowiem już blisko 2 lat po wypadku, poszkodowana nadal nie wykurowała się całkowicie.

Holenderka nie przybyła w czwartek na rozprawę. Jak wskazał reprezentujący ja prawnik, to wszystko kosztowało ją już zbyt dużo emocji, by dalej to kontynuować. Być może była to bardzo dobra decyzja, ponieważ jak wspomnieliśmy na wstępie, linia obrony 25-lataki mogła porażać.

 

Wypadek

Do wypadku doszło 16 września 2022 rokoku. Polka straciła panowanie nad samochodem na rondzie Rondweg-Oost w Steenbergen, wyjechała z niego pod prąd i zderzyła się z samochodem strażaczki. Jak zeznała 25-latka wszystkiemu winna była pogoda, która to sprawiła, iż jej auto wpadło w poślizg i wyniosło ją na przeciwległy pas przy wyjeździe.

 

Bez prawa jazdy

Gdy po wypadku policja poprosiła ją o prawo jazdy, ta go nie miała. Jak zeznała przed sądem, nie wiedziała, iż ten dokument jest w Holandii potrzebny, by prowadzić samochód. Sędzia słuchał tego z nieukrywanym zdziwieniem, tym bardziej, gdy kobieta powiedziała, iż po wypadku policjanci wręczyli jej mandat na 340 euro właśnie za prowadzenie bez prawa jazdy. Ona jednak po prostu go przyjęła, nie wiedząc, za co on jest, być może myśląc, iż to za wypadek.

Po tym tłumaczeniu sędzia stwierdził: „W Polsce również nie wolno prowadzić pojazdów bez prawa jazdy”.
Jeśli ktoś myśli, iż kobiecie zdawało się, iż w Holandii nie trzeba mieć przy sobie fizycznie dokumentu, tak jak w Polsce, to jest w błędzie. W toku postępowania stało się jasne, iż Polka nigdy prawa jazdy nie miała. Nie chodziła nawet na kurs.

 

Pod wpływem alkoholu

Brak uprawnień do kierowania pojazdami to jednak nie wszystko. Okazało się, iż Polka wypiła dwa piwa i nie powinna prowadzić auta po spożyciu alkoholu. Informacja ta jednak nie zrobiła wrażenia na kobiecie, bo później policja znów zatrzymała ją za kierownicą.

 

Wyrok

Za spowodowanie wypadku prokurator domaga się dla 25-latkai kary 150 godzin prac społecznych, z czego połowa miałaby być warunkowo zawieszona. Za jazdę bez prawa jazdy prokurator chce dla niej 16 godzin prac społecznych.  Liczy również, iż sąd nałoży na Polkę karę 1,5 zakazu prowadzenia pojazdów. Z tym, że oskarżona musiałaby najpierw to prawo jazdy zrobić, by móc jej je na pewien czas odebrać.

Jak do sprawy podejdzie sąd? Wyrok zapadnie 5 września.

 

 

Źródło: AD.nl