To tam jest najwięcej pijanych kierowców w Holnadi
Jakiś czas temu z dumą informowaliśmy Państwa, iż wbrew obiegowej opinii polscy zmotoryzowani są jednymi z najbardziej trzeźwych w Europie. Dziś zaś chcielibyśmy przyjrzeć się sytuacji kierowców na podwójnym gazie w Królestwie Niderlandów. W Holandii nadal wielu z nich łapanych jest na jeździe pod wpływem. W zeszłym roku ukarano za to 42 799 nietrzeźwych użytkowników dróg. Gdzie najczęściej można trafić na takich drogowych zabójców?
Coraz więcej
Wyniki w Holandii nie napawają optymizmem. Prawie 43 tysiące ukaranych, to wzrost o 31,5% względem 2019 roku. Mieszkańcy Niderlandów więc coraz chętniej wsiadają za kierownicę pod wpływem alkoholu, narkotyków czy leków, po których zabronione jest prowadzenie pojazdów. Za sprawą zaś tych „drogowych zabójców” do szpitali w 2023 roku trafiło 9600 osób.
Koszty
Spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu to nie tylko wyrzuty sumienia, to nie tylko też proces sądowy, jeśli, np. ktoś zginął lub został ranny. To również często ogromne koszty finansowe dla pijanego kierowcy. Dlaczego? „Prawie wszyscy ubezpieczyciele mają klauzulę dotyczącą alkoholu i narkotyków. Oznacza to, że ubezpieczyciel zrekompensuje drugiej stronie szkodę, ale następnie odzyska koszty od sprawcy. Sposób, w jaki dokładnie to jest zorganizowane, jest określony w warunkach polisy” – mówi Menno Dijcks, ekspert ds. ubezpieczeń samochodowych z Independent w rozmowie z AD.
Kto najwięcej pije
Wracając jednak do kwestii samych pijanych kierowców, nie w każdym miejscu w Holandii jest tak samo źle. Są bowiem regiony, gdzie ludzi na podwójnym gazie po prostu jest więcej (przy takiej samej liczbie kontroli). Niechlubny prym wiedzie tu region Holandii Południowej. To tam nałożono 11 282 opisywanych tu mandatów, czyli ponad 25% całej zeszłorocznej puli. Na drugim miejscu jest Holandia Północna, gdzie ukarano 7371 osób. Na trzecim zaś Brabancja Północna z 6192 potencjalnymi „drogowymi zabójcami”. W tym ostatnim regionie odnotowano również niestety największy roczny przyrost pijanych za kierownicą. Dane rok do roku mówią bowiem 66,5% wzroście.
Wszędzie w Holandii
Schodząc zaś na poziom gmin, to w Królestwie Niderlandów nie ma takiej, w której nie wystawiono by mandatu za jazdę pod wpływem alkoholu lub narkotyków w 2023 roku. Średnia krajowa to zaś 28,4 mandatów na 10 000 mieszkańców, powyżej 15 roku życia. Warto jednak nadmienić, iż gmina gminie nierówna. W jednych ludzie częściej wsiadają za kierownicę pod wpływem, w innych rzadziej. Patrząc więc na wspomniany wyżej przelicznik, czyli ukaranych na 10 000 mieszkańców prym wiedzie Oostzaan, gdzie zatrzymano 98 pijanych kierowców. W przeliczeniu jest to jednak 119 kierowców na 10 000 mieszkańców. Na drugim miejscu jest Maashorst z przelicznikiem na poziomie 76. Na trzecim zaś uplasowało się Wassenaar, gdzie przelicznik to 67 pijanych kierowców na 10 000 mieszkańców regionu. W gminach tych lepiej więc się dobrze rozglądać na ulicy, by nie paść ofiarą takiego zmotoryzowanego.
Źródło: AD.nl