To on zwraca tożsamość polskim bohaterom
Jeden człowiek dba o to, by Polacy nie zostali zapomniani, by każdy miał swoje imię i nazwisko. By nie było pustych nagrobków na cmentarzach wojskowych polskiego żołnierza w Holandii. Zaledwie kilka dni temu dzięki niemu tożsamość odzyskał Edward Morchonowicz, Polak poległy podczas operacji Market Garden, pochowany na cmentarzu w Oosterbeek.
Polegli bohaterowie
Na cmentarzu wojskowym, gdzie pochowani są polegli podczas operacji Market Garden, znajdował się bezimienny grób. Leżący tam bohater po 79-latach odzyskał swoją tożsamość. Wszystko dzięki Mateuszowi Mrozowi, polskiemu badaczowi, który od lat działa, by zidentyfikować poległych żołnierzy.
Ciążyło
Mateusz Mróz, wnuk jednego z żołnierzy służących pod komendą Sosabowskiego, po raz pierwszy odwiedził cmentarz w Oosterbeek w 2004 roku. Tym, co przykuło jego uwagę na tej nekropolii, były bezimienne mogiły. Ich widok wypalił w sercu naszego rodaka głęboką ranę. Naukowiec uznał, iż tak nie może pozostać. Każdy z tych ludzi, którzy walczyli i ginęli za słuszną sprawę musi mieć swoje imię i nazwisko, odzyskać swoją tożsamość. Postawił sobie więc za cel przywrócenie im zapomnianych dawno danych.
Nie tak prosto
Przy obecnej technice poznanie tożsamości zmarłych nie powinno być problemem. Wystarczyłoby przeprowadzić test DNA, porównując DNA szczątków z DNA krewnych, którzy szukają swoich zaginionych. Niestety takie najprostsze rozwiązanie nie jest możliwe. Wspólnota Narodów opiekująca się cmentarzem nie pozwala na ekshumację zwłok. Droga „na skróty” jest więc niemożliwa.
Staromodna metoda
W efekcie jedyną metodą na poznanie tożsamości N.N. są staroświeckie badania naukowe, analiza raportów o zabitych, rannych i zaginionych. Porównywanie składów osobowych oddziałów, raportów z walk, przeglądanie zapisów Czerwonego Krzyża itp. Wszystko to wymaga czasu i setek dni przesiedzianych w archiwach.
15 lat
Po 15 latach takich badań, w 2022 roku, Mrozowi udało się odkryć tożsamość jednego z żołnierzy pochowanych w Oosterbeek. Okazał się nim Edward Trochim, któremu przywrócono imię z wojskowymi honorami.
Naukowiec nie poprzestał jednak na tym jednym sukcesie. Polak cały czas kontynuował badania. Te doprowadziły do poznania personaliów trzech innych poległych polskich spadochroniarzy. W przypadku jednego z nich badacz określił nawet dokładnie mogiłę, w której znajduje się żołnierz. W efekcie kilka dni temu, podczas tegorocznych obchodów upamiętniających bohaterstwo polskich spadochroniarzy w Diel, na cmentarzu w Oosterbeek odbyła się specjalna uroczystość odsłonięcia nowego nagrobka z danymi Edwarda Morchonowicza, który zginął raniony odłamkiem pocisku moździerzowego 23 września 1944 roku.
Źródło: AD.nl