Szturm na stacje benzynowe

Brakuje ci paliwa? Jedź do Belgii

W piątek holenderskie stacje benzynowe przeżywały prawdziwe oblężenie. Długie kolejki do dystrybutorów to efekt pewnej daty w kalendarzu. Piątek 30 czerwca był bowiem ostatnim dniem, w którym w Królestwie Niderlandów obowiązywała zmniejszona akcyza na paliwo. W efekcie wielu kierowców decydowało się wczoraj zatankować do pełna, aby zaoszczędzić kilka euro. Ruch był tak duży, iż w niektórych miejscach zabrakło nawet paliwa.

Paliwo skończyło się wczoraj przykładowo na stacji benzynowej Shell w Groningen. Kierowcy w niespełna jeden dzień opróżni cały zbiornik. Ten był bowiem uzupełniany w piątkowy poranek. Na szczęście w piątek kierowcy cystern byli postawieni w stan gotowości i paliwo szybko docierało do pustych stacji.

 

Duży ruch

„Od wtorku było bardziej tłoczno niż zwykle, ale dziś przyjeżdża o 50 procent więcej ludzi, aby zatankować. Spodziewam się, że dziś ta liczba jeszcze wzrośnie” – powiedział wczoraj dziennikarzom Nu.nl Erik de Vries, dyrektor stowarzyszenia handlowego NOVE, skupiającego stacje benzynowe w Niderlandach.

 

Pod dach

Jak zauważają właściciele stacji, wczoraj niektórzy tankowali swoje auta już nie pod korek a pod dach. Nie dość, iż zalewali bak do pełna, to jeszcze wypełniali kilka, a rekordziści nawet kilkanaście kanistrów, tak by móc jak najdłużej cieszyć się tanim paliwem. Działanie to może i wskazywało na oszczędność, ale pokazywało też bezmyślność kierowców. Jazda taką „cysterną” jest bowiem wyjątkowo niebezpieczna. Auto w przypadku wypadku zamienia się bowiem w bombę.

Do północy

Ruch ten na wielu stacjach trwał do północy lub do ostatniego litra paliwa z destruktora. Wszyscy chcieli bowiem zdążyć przed godziną 24 w piątek. Wtedy to bowiem, wraz z 1 lipca, do litra paliwa został doliczony podatek akcyzowy w wysokości 17 centrów za litr benzyny i 12 centów za litr oleju napędowego.

 

Koniec taniego tankowania?

Czy więc od dzisiaj kończy się dla mieszkańców Holandii tanie tankowanie? Niekoniecznie. Paliwo nadal jest tańsze w Belgii i Niemczech. Tankując tam, jak pisaliśmy w osobnym materiale, można zaoszczędzić nawet kilkanaście euro na pełnym baku. Wielu więc z tych, którzy wczoraj nie zdążyli zatankować, w najbliższych dniach uda się za granicę na turystykę paliwową.

 

Źródło:  Nu.nl