Szczury nową plagą w Holandii
Szczury hodowlane, które wielu ludzi ma w domach to bardzo wdzięczne, mądre, kochane zwierzęta, które nierzadko zachowują się tak jak psy względem swojego właściciela. Tyle dobrego nie można jednak powiedzieć o ich dzikich kuzynach, które w ostatnim czasie stały się w Królestwie Niderlandów wręcz istną plagą.
Jak donoszą niderlandzkie, media w krainie tulipanów pojawia się coraz więcej tych inteligentnych gryzoni. Zwierzęta te można spotkać już nie tylko w piwnicach czy parkach, gdzie starają się zjadać odpadki pozostawione przez człowieka. Niektóre osobniki można zobaczyć w komunikacji publicznej, ogródkach Holendrów, czy sklepach. Pojawiły się nawet przypadki, iż weszły ludziom do łóżka.
Panika w tramwaju
Kilka dni temu w jednym z tramwajów w Hadze wybuchła panika. Słychać było krzyki, piski, ale też i śmiech części pasażerów, których bawiło zachowanie innych podróżnych. Wszystko to efekt tego, iż na jednym z przystanków do tramwaju oprócz ludzi wszedł szczur. Wtedy nikt go nie widział. Zauważony został dopiero gdy przemknął między siedzeniami, powodują istny popłoch. Podróż gryzonia nie trwała jednak długo. W wagoniku znalazł się dzielny pasażer, któremu udało się, gdy tramwaj się zatrzymał, wyrzucić zwierzę z pojazdu.
Sałatka
W jednej z restauracji na przedmieściach Hagi gościom momentalnie odechciało się jeść. Czemu? Do baru również przyszedł gryzoń. Ten jednak nie biegał między stolikami, a poszedł popróbować specjałów z tamtejszego baru sałatkowego. Nagranie z tego wydarzenia obiegło sieć i stało się przyczynkiem do wielu dyskusji. Lokalni mieszkańcy wskazuję jednak, iż nie ma w tym nic dziwnego. Społeczność Leidschendam-Voorburg od dłuższego czasu informowała o pladze szczurów. Futrzasty gość w restauracji o dziwo jednak pomógł lokalnej społeczności, ponieważ władze gminy po tym szoku postanowiły na następnej radzie wprowadzić plan walki z gryzoniami.
Wygodne łóżko
Szczur w tramwaju czy restauracji, to jednak nic. Prawdziwą traumę przechodzą mieszkańcy dzielnicy Dolphia w Enschede. O tej sprawie pisaliśmy już jakiś czas temu. Tam szczurów jest tyle, iż zwierzęta mieszkańcy znajdowali nawet w łóżkach swoich dzieci. Gryzonie bowiem przenosiły się z domu do domu poprzez systemy wentylacyjne, kanały, poddasza czy podwieszane sufity. W efekcie można było je spotkać w każdym miejscu w budynku.
Plaga
Oprócz Hagi i Enschede zwiększoną obecność gryzoni stwierdzono również w Apeldoorn, w Bilthoven, w Twente. Czy więc w Niderlandach jest plaga szczurów? Trudno powiedzieć. Doniesień o tych zwierzętach jest więcej niż w ostatnich latach, ale po pierwsze przez dwa ostatnie lata była epidemia, która jest dość dużą zmienną, a po drugie zwierzęta te nie są liczone. Może więc być tak, iż liczba gryzoni jest stała od kilku lat, ale te przeniosły się bliżej człowieka i przez to są bardziej uciążliwe. Mogło też dojść do szczurzej paranoi w internecie i więcej osób zaczęło zwracać na nie uwagę.
Wiele robi też pogoda. Brzmi to dziwnie, ale im jest ładniej, tym ludzie więcej czasu spędzają na łonie przyrody i tym częściej widują tam szczury.
Niebezpieczne
Jeśli jednak faktycznie zwierząt jest więcej, to czy mogą one stanowić zagrożenie dla człowieka? Niestety tak. Budzą one nie tylko strach i obrzydzenie, ale też przenoszą groźne dla ludzi choroby. Wśród nich znajduje się między innymi bakteria wywołująca leptospirozę, stanowiąca duże zagrożenie dla człowieka. Patogenem tym można się zarazić, dotykając, żywych lub martwych szczurów, a także mając kontakt z ich moczem. Bakterie te mogą znaleźć się również w wodzie, w której korzystają szczury.
Źródło: Ad.nl