Sycząca zawartość w skrzynce na listy
Wielu z nas codziennie sprawdza pocztę. Czynność tę wykonujemy praktycznie bezmyślnie, otwieramy skrzynkę i sięgamy do wnętrza po listy. Czasem jednak w skrzynce oprócz korespondencji możemy znaleźć coś innego. Co? Mieszkańca Utrechtu odnalazła coś wijącego się i śliskiego.
Mieszkanka domku szeregowego w Utrechtse Tuinwijk jeszcze dobrze się nie obudziła. Kobietę ze snu wyrwał hałas chwilę po 5 rano. Gospodyni myślała, że przewrócił się parasol stojący w korytarzu. Zamiast jednak parasola na ziemi zobaczyła coś dziwnego. Coś żółtego wystawało ze skrzynki pocztowej. Wąż? To niemożliwe, ktoś chciał zrobić pewnie jej kawał. To musi być zabawka, pomyślała.
On żyje
Kobieta podeszła więc bliżej, znalazła kawałek patyka i by potwierdzić swoją teorię, szturchnęła gada. Skutek był jednak inny, niż przypuszczała. Gad się poruszył. Efekt - krzyk kobiety i ucieczka do łazienki. Gospodyni zamknęła drzwi toalety i zadzwoniła po policję.
Ulica zamknięta
Policjanci podeszli do sprawy nad wyraz poważnie. Spora część okolicy została otoczona kordonem, a okolicznym mieszkańcom nakazano pozostać w domu. Chwilę potem już było po wszystkim. Karetka dla zwierząt uwolniła gada ze skrzynki i zabrała w bezpieczne miejsce. Zwierzę było dość mocno wyziębione, ale przeżyło.
Kto to zrobił?
Uniwersytecka Klinika Weterynaryjna szuka właściciela żółtego pytona królewskiego. Niestety, jak do tej pory, nie udało się go namierzyć. Mimo poszukiwań nikt jeszcze po niego się nie zgłosił. Co wiadomo zaś o samym gazie? Nie jest on jadowity, jest też za mały, by stanowić zagrożenie dla człowieka.
"Myszka"
Gad z Utrechtu nie jest jedynym uciekinierem lub porzuconym wężem w ostatnim czasie. W Maartensdijk znaleziono „Myszkę”, bo tak nazywał się pyton królewski, którego odnaleziono w kuchennej szufladzie jednego z domu. Ten gad, który uciekł właścicielowi z terrarium, bezpiecznie wrócił już do swoich hodowców.
Pamiątka z wakacji
Co roku Holendrzy znajdują w swoich domach różnych niechcianych gości. Czasem, jak w opisywanych tu przypadkach, są to uciekinierzy z terrariów. Czasem jednak przybywają oni z lokatorami jako pasażerowie na gapę. Pająki, jaszczurki, skorpiony czy małe węże po prostu ukrywają się w ubraniu, gdy jesteśmy w ciepłych krajach i razem z naszą garderobą lądują w walizce i lecą do Niderlandów.
Źródło: AD.nl