Świadectwo ozdrowieńca ważne dwa razy dłużej

Świadectwo ozdrowieńca ważne dwa razy dłużej

Rząd w miniony wtorek wskazał nie tylko na nowe obostrzenia koronowe. Gabinet po konsultacjach z Zespołem ds. Zarządzania Epidemią opracowuje również nowe przepisy  mające znacząco ułatwić życie osobom, które już przechorowały COVID-19. Politycy chcą, by świadectwo ozdrowieńca było ważne rok.

Na chwilę obecną świadectwo ozdrowieńca, będące jedną z podstaw wystawienia zaświadczenia koronowego w postaci kodu QR, pozwalającego wejść, np. do restauracji ważne jest pół roku od momentu wykrycia wirusa u chorego. Gabinet chce zmienić ten przepis. Po konsultacjach z Zespołem Zarządzania Epidemią pojawił się pomysł, by wydłużyć jego okres ważności aż do roku.  Najnowsze badania wykazały bowiem, iż osoby, które przechorowały koronawirusa, wykazują odporność na ten patogen dłużej, niż początkowo zakładano.

Świadectwo ozdrowieńca

W efekcie świadectwo ozdrowieńca ma stać się powszechnie wykorzystywane jako przepustka koronowa w postaci kodu QR i dodana do aplikacji CoronaCheck na równi z zaświadczeniem o szczepieniu. Aby uzyskać taki dokument, należy wyzdrowieć po uzyskaniu pozytywnego wyniku testu na COVID-19. Świadectwo to wystawiane jest nie wcześniej niż 11 dni po pozytywnym wyniku testu.

 

Świadectwo ozdrowieńca ma być w Holandii ważne rok, ale tylko to wydane przez Holendrów. Dokument z Polski nadal będzie mieć tylko 180 dni ważności. 

 

Z mocą wsteczną

Jak wskazuje minister zdrowia, jeśli wszystko pójdzie dobrze, nowe przepisy wejdą w życie w ciągu kilkunastu, maksymalnie kilkudziesięciu najbliższych dni. Co ważne przedłużenie świadectwa ozdrowieńca ma działać z mocą wsteczną. Jak to rozumieć? Roczną ważność nie będą miały tylko nowe zaświadczenia o przechorowaniu, ale również te, które były wydane wcześniej. Przykładowo osobom, u których ten dokument traci ważność z końcem listopada, zostanie on przedłużony do końca maja. Ci zaś, którzy utracili go w czerwcu tego roku, znów będą mogli z niego skorzystać. Będzie on bowiem aktualny do grudnia.

Polski zgrzyt

Nowe przepisy mogą doprowadzić do pewnego „zgrzytu” w przypadku obcokrajowców. Przykładowo, Polacy dysponujący „paszportem covidowym” wystawionym w naszym kraju na podstawie świadectwa ozdrowieńca, mogą go używać tylko przez 180 dni. Po tym czasie dokument ten traci ważność.
Dochodzi więc do dość dziwnej sytuacji. Teoretycznie, według nowych holenderskich przepisów, dokument tej jest jeszcze ważny, ale skan kodu po upływie pół roku wiążący go z polską bazą danych wykaże go jako nieaktualny. Przez co ozdrowieniec legitymujący się nim może nie zostać wpuszczony do restauracji. Sytuacja ta nie dotyczy zresztą tylko Polaków, ale praktycznie wszystkich obywateli Unii. Większość państw wspólnoty ma podobne do Polski przepisy w tym zakresie.
Jak wskazuje holenderski minister zdrowia Hugo De Jonge, robi on wszystko na arenie międzynarodowej, by wydłużyć okres ważności świadectwa ozdrowieńca. Niemniej jednak, by uniknąć chaosu, prosi niezaszczepionych obcokrajowców, by po okresie pół roku albo przyjęli szczepionkę, albo wykonali niezbędne testy, tak by otrzymać aktualną przepustkę koronową respektowaną w Niderlandach.