Śpiewali w metrze i zostali aresztowani
Funkcjonariusze policji zatrzymali 154 osoby. Stało się to po tym jak grupa ta radośnie sobie śpiewała. Czyżby śpiewanie było zabronione? Nie. Problemem było to, co śpiewali kibice klubu piłkarskiego AZ w Amsterdamie podczas korzystania z tamtejszego metra.
Śpiewy w metrze
Kibice niezależnie od miejsca na świecie są do siebie podobni. Jadąc na mecz lub z meczu mobilizują się, śpiewają, bawią, budując więź grupową i zagrzewając się wzajemnie do walki (wspierania drużyny). Niczym nowym nie jest również to, iż wiele z kibicowskich przyśpiewek ma charakter, najdelikatniej mówiąc, uszczypliwy względem drużyny, z którą ich klub będzie się mierzył. Tak też było i w przypadku grupy jadącej metrem do Johan Cruijff ArenA. Problem jednak w tym, iż repertuar, jaki wyśpiewywali kibice, nie był zbyt miły.
Akcja policji
Treść tych przyśpiewek, z których część miała antysemicki lub rasistowski charakter, nie podobała się nie tylko współpasażerom, ale i stróżom prawa. Policjanci więc kilkukrotnie prosili grupę, by ta zmieniła przyśpiewki na bardziej neutralne. Nic to jednak nie dało. W efekcie skład został zatrzymany na stacji Strandvliet około 19:30 i doszło do aresztowań. „Chórek” został autobusami stołecznej spółki transportu publicznego GVB przewiezionych do aresztu śledczego Flierbosdreef, w Amsterdam Zuidoost.
Na komendę
Zatrzymanie przez policję nie powstrzymało jednak śpiewaków. Ci dali popis swoich zdolności wokalnych również w autobusach wiozących ich do aresztu. Oprócz tego kilku krewkich kibiców wybiło szybę w jednym z pojazdów.
Dwie strony medalu
„wokalnie uzdolnieni” kibice nie dotarli więc na mecz. Na wieść o zatrzymaniu na koncie Football Ultras w mediach społecznościowych pojawił się wpis dotyczący tego, iż kibice zostali brutalnie potraktowani przez policję i siłą wypędzeni z metra i wepchani do autobusu. Wskazując tym samym, iż policja przekroczyła uprawnienia względem kibiców gości, którzy tylko śpiewali.
W sieci można było jednak znaleźć również inne wpisy, w których sami kibice AZ pisali o tym, że policja prosiła zatrzymanych o wylegitymowanie się i rozdawała wodę co bardziej „zmęczonym”. Tylko ci, którzy odmówili okazania dokumentów, zachowywali się agresywnie lub destrukcyjnie (wybita szyba), zostali na komendzie do rana.
Nie można na to pozwolić
Przewodniczący organizacji żydowskiej w Holandii, Chanan Hertzberger, jest zadowolony z działania policji. Stwierdził on bowiem, iż z przejawami antysemityzmu należy walczyć na każdym kroku, nawet jeśli jest to zwykła kibicowska piosenka. Nawet bowiem takie drobiazgi utrwalają w społeczeństwie pewne stereotypy, a pobłażanie im sprawia, iż w narodzie przesuwana jest granica tego, na co można sobie pozwolić. Takie zaś powolne przesuwanie granicy w okresie międzywojennym, doprowadziło do odczłowieczenia Żydów w Niemczech, co pozwoliło na holokaust.
Źródło: AD.nl