Śmierć 6-miesięcznego dziecka w Rotterdamie to wypadek

Wracamy do sprawy maluszka, którego znaleziono martwego w jednym z mieszkań w Rotterdamie. Policja, zaraz po tym jak przybyła wraz z pogotowiem pod wskazany adres aresztowała matkę małej ofiary. Ojca zatrzymano dzień później. Gdy jednak okazało się, iż to, co się stało to nieszczęśliwy wypadek, zostali zwolnieni z aresztu, by mogli w spokoju przeżyć żałobę.

Przypomnijmy. W czwartek wieczorem dyżurny numeru 112 otrzymał wiadomość o 6-miesięcznym dziecku, którego życie jest zagrożone. Służby ratunkowe i policja przybyły pod wskazany adres o godzinie 20, kilka minut po wezwaniu. Malutkiego mieszkańca Lisztlaan nie udało się jednak uratować.

Aresztowania

Gdy lekarze stwierdzili zgon, policja aresztowała 31-letnią matkę. Dzień później zatrzymano 29-letniego ojca. Oboje trafili do cel z zarzutami udziału w śmierci swojego potomka. W niedzielę po wstępnych przesłuchania śledczy stwierdzili, iż rodzice są też niejako ofiarami tej sprawy. Para mogła opuścić celę. Niemniej jednak nadal mieli oni status podejrzanych.

Nieumyślnie

Skąd taka decyzja policji? Jak przekazał rzecznik prasowy tej formacji mundurowej „bardzo prawdopodobne jest, iż żadne obrażenia nie zostały spowodowane umyślnie”. Nie ma więc mowy o jakiejś formie przemocy, czy znęcania się nad dzieckiem. Nie ma więc mowy o celowości działań rodziców. Skąd więc utrzymanie statusu podejrzanych. Śmierć niemowlaka mogła być wynikiem nieszczęśliwego wypadku. Wypadek wypadkowi jednak nierówny. Być może rodzice nie mogli temu zapobiec i wszystko było splotem nieszczęśliwych okoliczności. Z drugiej jednak strony policja nie skreśla też całkowicie winy opiekunów, wskazując, iż mogło, np. dojść do zaniedbania.

Zaniedbanie

Zaniedbanie również podlega karze, jak wynika z niderlandzkiego kodeksu karnego. Czy jednak teoria o nim się potwierdzi? „Aby uzyskać pełny obraz, potrzebne są dokładniejsze badania kryminalistyczne” – przekazał rzecznik formacji mundurowej. Dodał jednak, iż może minąć nawet kilka miesięcy, aż śledczy zamkną dochodzenie. Zaniedbanie jest zaś zagrożone zbyt niską karą, by rodziców pozostawić w celi. Przebywanie w areszcie mogłoby być bowiem dłuższe niż wysokość ewentualnego wyroku.
Wreszcie, para ma jeszcze 3-letnią córkę, której nagle policja zabrała rodziców. Dziewczynka przebywała u krewnych, ale z racji na wiek powinna wrócić do rodziny, a nie znajdować się w pieczy zastępczej.

Źródło:  Nu.nl