Skażona woda w kolejnej miejscowości

Skażona woda w kolejnej miejscowości

Kilka dni temu pisaliśmy, że w Doorn mieszkańcy powinni gotować wodę z kranu, zanim zechcą z niej skorzystać do celów kulinarnych. Wszystko z powodu skażenia jej bakteriami. W tym tygodniu przeprowadzono badania, które wskazały, iż jest już po problemie, przynajmniej w Doorn. Z bakterią muszą się bowiem obecnie zmierzyć mieszkańcy Didam.

Tak jak wcześniej mieszkańcom Doorn tak teraz ludziom żyjącym w Didam, w Gelderland, zalecono gotowanie wody przez co najmniej trzy minuty, zanim się jej napiją. Tam bowiem również pojawiły się bakterie „brudnych rąk”. Szczepy enterokoków znaleziono w zbiorniku retencyjnym, informuje firma Vitens, która zaopatruje tamtejszą społeczność w wodę pitną.

 

7000

Jak wskazuje rzecznik firmy wodociągowej, zalecenie to dotyczy około 7 tysięcy gospodarstw domowych, mieszkańców żyjących głównie w rejonach oznaczonych kodem pocztowym 6941 i 6942. Porada ta obowiązuje co najmniej do jutra (gdy znane będą nowe wyniki testów). Jak zaznacza firma, wodę warto gotować tylko, gdy chcemy się jej napić. Mycie rąk, kąpiel czy wzięcie prysznica w niej jest w 100% bezpieczne.

 

Niskie stężenie

Vitens zapewnia, iż poradzi sobie z tą sytuacją. Jak wspomnieliśmy wyżej, niedługo wzięte zostaną kolejne próbki wody, a cały wodociąg zostanie przepłukany. Obecna sytuacja zresztą również nie jest najgorsza. Zakład dostarczający wodę wskazuje, iż doszło do „niskiego stężenia bakterii”. Nie jest to więc wyjątkowo poważna sytuacja. Dla własnego zdrowia lepiej jednak „dmuchać na zimne”.

 

Przypadek

Dwa miejsca skażenia wody w ciągu tygodnia. To może wydawać się podejrzane, ale nie ma powodów do paniki. Miejscowości te znajdują się po dwóch przeciwnych stronach Arnhem i dzieli je ponad 60 kilometrów. Nie można więc mówić o tym, iż jedno skażenie wynika z drugiego. Służby wodociągowe badają oba przypadki i starają się ustalić, co jest ich przyczyną.
W Doorn bowiem woda już jest zdatna do picia. Nowe testy wykluczyły bakterie w sieci tamtejszych rur. Nadal jednak nie wiadomo co ją skaziło w tym małym miasteczku.

 

Źródło:  NU.nl