Rolnicy znów w akcji protesty z 18 grudnia
Środa znów upłynęła pod znakiem rolniczych protestów. Najnowsze informacje z Holandii donoszą o setkach ciągników blokujących drogi w całym kraju. Obyło się jednak bez wielodniowych blokad centrów dystrybucyjnych.
Holenderscy rolnicy ponownie wyszli na ulicę i to dosłownie. W środę, 18 grudnia setki ciągników wyjechały na niderlandzkie drogi. Farmerzy blokowali przejazd na drogach, przed budynkami ważnych firm, w okolicach centrów dystrybucyjnych oraz w Mediaparku. Wszystko z powodu coraz większego wzburzenia tej grupy zawodowej. Obecnie nie chodzi już tylko o politykę azotową, ale również o ich wizerunek w mediach, brak szacunku dla ich pracy, a także oczywiście kwestie finansowej opłacalności produkcji rolnej. Jest to bardzo duży przeskok pomiędzy tym co mówili jeszcze 16 października, podczas pierwszych protestów na Malieveld gdzie krytykowali wprowadzenie samem polityki azotowej.
⚠ | En ook een lange file door tractoren op de #A1 vanaf Stroe. Richting Apeldoorn rijd je langzaam. pic.twitter.com/4RALETS870
— Rijkswaterstaat Verkeersinformatie (@RWSverkeersinfo) 18 grudnia 2019
Spis winnych
Dwa miesiące temu farmerzy protestowali przeciw pokazywaniu ich jako jednych z największych trucicieli. Chociaż RIVM wskazał, iż nie nawet połowy emisji. Obecnie wspomniany wachlarz roszczeń jest dużo większy. Rolnicy demonstrujący 18 grudnia na Malieveld w Hadze obwiniają już nie tylko władze w kraju. Bardzo dużo gorzkich słów padło między innymi również w stosunku do centrów dystrybucyjnych, czy supermarketów, które zdaniem farmerów sztucznie zaniżają ceny. Swoje usłyszała również Unia Europejska, która napędza kwestie związane z azotem, a wspólny rynek powoduje, że holenderscy rolnicy muszą często konkurować z tańszymi farmerami z Europy Wschodniej. W tej gniewnej wyliczance „dostało” się nawet lotnisku w Schiphol. W jednym z wywiadów rolnicy wypowiadali się, iż oni od lat muszą podporządkowywać się przepisom w przeciwnym razie płacą wysokie kary, a port lotniczy pomimo, że truje nadal, pozostaje bezkarny.
⛔ | Bij #Groningen wordt nu het Julianaplein bezet. De #A7/#N7 is daar dicht. #boerenprotesten pic.twitter.com/qUWVt69s45
— Rijkswaterstaat Verkeersinformatie (@RWSverkeersinfo) 18 grudnia 2019
Blokady
Najnowsze informacje z Holandii prezentujące nastroje społeczne pokazują, iż pomimo protestów i utrudnień wielu mieszkańców Niderlandów popiera rolników. Ci zaś podczas swoich akcji często balansują na granicy prawa. W środę rolnicy blokowali drogi krajowe i drogi dojazdowe do centrów dystrybucji. Niektórzy posunęli się nawet dalej i wjechali na autostradę A12. Szacuje się, że działania farmerów w niektórych obszarach kraju doprowadziły do zatorów, w których kierowcy tracili ponad dwie godziny. Większość protestów i konwojów traktorów odbywała się pod czujnym okiem policji. Funkcjonariusze w razie sytuacji kryzysowej nie bali się zatrzymać korowodu ciągników i wystawić dziesiątek manatków. Policja podsumowując całe wczorajsze wydarzenia, mówiła o bardzo pracowitym dniu, ale obyło się na szczęście bez chaosu na drogach.
Momenteel staan ze over de hele weg STIL op de #A1 bij Amersfoort-West. Houd het veilig en wees extra alert. #boerenprotest pic.twitter.com/uPQfP4y51Z
— Rijkswaterstaat Verkeersinformatie (@RWSverkeersinfo) 18 grudnia 2019
Interesują Cię najnowsze informacje z Holandii? Odwiedź naszą stronę główną.