Rachunki za energię w górę za wykorzystanie sieci
W 2024 roku rachunki za energię pójdą w górę co najmniej o 7 euro miesięcznie. Kwota ta będzie stała i nie dotyczy ilościowego zużycia gazu lub prądu. Jest to wartość za tak zwane zarządzanie i utrzymanie sieci. Podwyżka ta wiąże się z ogromnymi inwestycjami w modernizacje i konserwację struktur przesyłu. Działania te, niezbędne przy transformacji energetycznej, mają w dużej mierze opłacić właśnie użytkownicy.
Aby być dokładnym, w górę pójdą koszty tak zwanych stawek transportowych. Co ciekawe podwyżki tej nie ustalili sami operatorzy. Przyszła ona poniekąd odgórnie. Ustalił ją Holenderski Urząd ds. Konsumentów i Rynków (AMC). To właśnie ten zewnętrzny podmiot stwierdził, iż operatorzy sieci Liander, Stedin i Enexis i TenneT, mogą domagać się kilka euro więcej od klienta.
Czemu kwoty tej nie ustalały same firmy? Konsumenci nie mogą bowiem wybrać operatora sieci przesyłowej (wybierają tylko dostawcę energii) nie mają więc wpływu na te koszty. Dlatego też określenie wartości tych stawek co roku przypada w udziale ACM i ten patrząc przez pryzmat planowanych inwestycji, ustala kwotę dla poszczególnych podmiotów. W 2024 będzie to średnio właśnie 7 euro miesięcznie.
Rozbudowa
Podwyżka ta z jednej strony wynika z rosnących kosztów energii, z drugiej ze wspomnianych na wstępie inwestycji. Dotyczy to zwłaszcza sieci energetycznych. Te na terenie Królestwa Niderlandów są na skraju przeciążenia. W słoneczny czy wietrzny dzień muszą transportować ogromne ilości zielonej energii, co wyjątkowo je obciąża. W efekcie np. gospodarstwa domowe mające własną fotowoltaikę nie mogą oddawać wyprodukowanego prądu do sieci. W skrajnych zaś przypadkach firmy energetyczne nie chcą nawet podłączyć do niej gotowych projektów, przez co firmy lub gospodarstwa domowe, które wydały tysiące euro na te systemy, by zaoszczędzić, nie mogą z nich korzystać.
7 miliardów euro
Szacuje się, że dzięki podwyżce opłaty stawki transportowej do operatorów sieci trafi 7 miliardów euro. TenneT – operator energetyczny dzięki wzrostowi tej kwoty wręcz podwoi swój dochód z opłat przesyłowych z 1,3 miliarda euro do 2,6 miliarda euro. Podwyżka ta może wydawać się duża. Warto jednak pamiętać, że za sprawą tych pieniędzy za kilka lat nie będziemy musieli bać się, iż gdy nagle w środku lata mocniej zawieje lub zaświeci, to zabraknie nam prądu w kontakcie z powodu przeciążenia sieci.
Źródło: Nu.nl