Pożyczka i kredyt w Holandii- banki zmieniają przepisy
W ostatnim czasie informowaliśmy o tym, iż banki starają się pomóc swoim klientom, którzy z racji kryzysu ekonomicznego wpadli w poważne kłopoty finansowe i nie są w stanie spłacić piętrzącego się zadłużenia. Banki widząc, co się dzieje, coraz bardziej dochodzą jednak do wniosku, iż lepiej zapobiegać niż leczyć.
Ratowanie tonącego - banki mają dość
Banki wraz z gminami starają się ratować dłużników. Pozwalają na rozłożenie rat na mniejsze czy wydłużenie okresu spłaty. W wielu przypadkach zapada nawet zgoda na tymczasowe odroczenie płatności. Wszystko w myśl prostej zasady, lepiej otrzymać pieniądze później niż nie otrzymać ich wcale. Gdy bowiem klient nie ma z czego spłacić, może zdecydować się na tak zwaną upadłość konsumencką i wtedy ściągnięcie należności staje się wyjątkowo mocno utrudnione. Tak zaś banki otrzymają zwrot pożyczonej gotówki i często z racji dłuższego oprocentowania zarobią na tym paręset euro więcej. Jest to jednak cały czas zamrożony kapitał.
Finansowe porozumienie
Dlatego też coraz więcej ekonomistów, pracujących dla wiodących w Holandii banków, wskazuje na nowe działania. Te mają tak jak w medycynie zapobiegać, a nie leczyć. Sektor bankowy ma więc postawić na profilaktykę. Jak to rozumieć? Holenderskie Stowarzyszenie Banków (NVB), Stowarzyszenie Firm Finansujących w Holandii (VFN) oraz Narodowy Instytut Informacji Budżetowej (Nibud), rozpoczęły pracę nad nowym standardem, pożyczki. Na chwilę obecną bowiem NVB i VFN muszą udzielać odpowiedzialnych kredytów, ale ich standardy określane i wdrażają samodzielnie.
W praktyce
Co to wszystko oznacza w praktyce? Nic innego jak prace nad wprowadzeniem w Niderlandach nowych zasad przyznawania kredytów. Chodzi o to by, klientowi nie było trudniej o kredyt, ale by jego wartość była dużo bardziej powiązana z dochodami, jakie uzyskuje. To zaś w praktyce oznaczać będzie zmniejszenie maksymalnej zdolności kredytowej. Dzięki temu „holenderski Kowalski” nie ma niemożliwości podpisania umowy i wzięcia kredytu, którego nie będzie w stanie spłacić. Ma to sprawić, iż ludzie nie popadną w długi i wszelkie obecnie prowadzone akcje ratunkowe odejdą w przyszłości do lamusa.