Pożar na basenie i nagła ewakuacja
W niedzielny poranek ludzie idący ulicą nieopodal basenu Ir. Ottenbad w Eindhoven mogli zobaczyć na ulicy pływaków w samych strojach kąpielowych. Nie był to jednak początek sezonu morsowania, podczas którego amatorzy hartowania się wychodzili na dwór, na chłód październikowego poranka. 250 kąpiących się osób zostało ewakuowanych z basenu, bo pojawiło się ryzyko pożaru obiektu.
Ewakuacja
Ludzie w strojach kąpielowych musieli wyjść z basenu tak jak stali. Większość z nich była mokra. Wszystkich skierowano w stronę pobliskiej hali sportowej. By uchronić pływaków przed grypą i zapaleniem płuc, przybyłe na miejsce służby ratunkowe natychmiast rozdały grupie koce, by ludzie zbytnio się nie wychłodzili. Mimo to jednak, raczej nikt z kąpiących się nie uzna tego dnia za udany.
Pożar
Czemu doszło do tej ewakuacji? Przyczyną był dym, który pojawił się na basenie, na Vijfkamplaan. Jako zaś, iż nie ma dymu bez ognia, wszczęto alarm i wprowadzono w życie procedurę na wypadek pożaru. Ta zaś zakładała właśnie ewakuację z obiektu.
Działania strażaków
Przybyli na miejsce strażacy zeszli do piwnicy skąd wydobywał się dym. Tam zaś okazało się, iż doszło do awarii instalacji technicznej w budynku i bardzo dobrze się stało, że obsługa przeprowadziła ewakuację. Zagrożenie nie było wprawdzie zbyt duże, ale obok tlącej się instalacji znajdowały się zapasy chloru i kwasu siarkowego. Gdyby ogień dotarł do nich, sytuacja mogłaby w mgnieniu oka stać się dużo bardziej niebezpieczna.
Powrót
Gdy strażacy zabezpieczyli prowizorycznie instalację, około godziny 12:30 pozwolono gościom basenu wrócić do wnętrza po swoje rzeczy, tak by ludzie ci mogli spokojnie udać się do domów. Basen jednak nadal pozostał zamknięty. Na chwilę obecną trudno powiedzieć kiedy zostanie znów otwarty. Wszystko dlatego, iż strażacy i pracownicy kąpieliska muszą nie tylko naprawić szkody po tym małym pożarze, ale również podjąć takie środki bezpieczeństwa, by podobna sytuacja nie zdarzyła się w przyszłości.
Źródło: AD.nl