„Policyjne” telefony do mieszkańców Houten
Oficerowie policji w Houten prowadzą akcję informacyjną, by przekazać lokalnej społeczności, iż to oni nie dzwonią do nich. W ostatnim czasie bowiem wiele osób, zwłaszcza starszych, odbierało telefony, w których rzekomo mieli się z nimi kontaktować śledczy.
Rozpoznanie
Policjanci z Houten w ostatnich dniach zaczęli otrzymywać dość dziwne telefony od mieszkańców regionu. Dzwoniący, często mocno zaangażowanym i pełnym przejęcia głosem pytali się, na jakim etapie jest ich sprawa i co mają dalej robić z racji ich współpracy. Inni nieco bardziej przekorni i zapobiegliwi pytali się oficera dyżurnego, czy jeden z jego kolegów faktycznie dzwonił do nich tego i tego dnia. Już po kilku takich rozmowach funkcjonariusze doskonale wiedzieli, co się dzieje. Ktoś musiał podszywać się pod mundurowych. Po co?
Treść rozmowy
Treść rozmowy, jaka wyłania się z relacji mieszkańców, wyjaśnia praktycznie wszystko. Człowiek podszywający się pod oficera policji wskazywał, swojej ofierze, iż podczas czynności operacyjnych numer tego telefonu miał pojawić się w rozmowach złodziei lub został on znaleziony u podejrzanego. Dlatego też dzwoniący policjant podejrzewa, iż lokalna grupa rabusiów planowała obrobić dom rozmówcy. Z tego powodu „policjant” chciał się dowiedzieć czy osoba, z którą rozmawia, posiada w budynku jakieś kosztowności.
Po co im ta wiedza? Jeśli nieświadoma niczego ofiara przekazała „oficerowi” tę wiadomość, ten doskonale wiedział, czy dany dom warto obrobić. Jeśli zaś rozmówca mocno złapał „haczyk”, to była nawet szansa, iż ofiara sama przekazałaby swoje kosztowności, by policja mogła je chronić. Wtedy zaś wystarczyłoby je odebrać.
Nie daj się nabrać
Może się wydawać, iż na taki telefon nikt nie dałby się nabrać. Rzeczywistość pokazuje jednak, iż metoda ta jest bardzo skuteczna. Dlatego policjanci proszą, by zachować szczególną uwagę i w razie najmniejszych nawet wątpliwości zadzwonić pod numer 0900-8844 i potwierdzić tożsamość dzwoniącego oficera.
Źródło: AD.nl