Policjant kret

Mężczyzna "miał gadane" - policjant oszust grasował w Amsterdamie

22-letni funkcjonariusz, Mehmet A. z Tiel, musi zapłacić 84 175 euro kary za przekazywanie osobom trzecim poufnych, policyjnych informacji. Decyzję taką podjął wczoraj sąd w Arnhem.

Policjant pracował w Amsterdamie, był świeżo „upieczonym” mundurowym. W pewnym momencie mężczyzna oprócz służby postanowił rozpocząć zupełnie inny biznes. Jak opowiadał podczas zeznań w sądzie, pewnego dnia pokazał swoim znajomym jak łatwo może uzyskać informacje z policyjnej bazy danych. Miałby być to swoisty powód do zazdrości znajomych. Niemniej jednak bardzo szybko zgłosiła się do niego osoba, która chciała uzyskać dane w zamian za konkretną gratyfikację finansową. Oskarżony mówił, że się jej bał, dlatego się zgodził. Wiedział jednak, iż robi źle. Nie miał jednak odwagi, by się przeciwstawić „tym ludziom”. Z czasem z pojedynczej przysługi zrobiła się z tego praca na cały etat. Podczas śledztwa podejrzany mówił o co najmniej 50 osobach, których poinformował o prowadzonych działaniach policji i jej planach operacyjnych. Mężczyzna miał działać nie tylko w swojej okolicy, ale również na terenie całej Holandii.

 

Policjant ukarany za przekazywanie informacji bandytom. 

 

Aresztowanie

A. wpadł po tym, jak w ubiegłym roku do policji wpłynęło anonimowe zgłoszenie o wycieku danych. Później pojawiły się zdjęcia, na których było widać podejrzanego. Podejrzenia potwierdzały również dane logowania, które wykazywały, że mężczyzna często loguje się i przegląda bazy danych po godzinach pracy. Na koniec wewnętrzne dochodzenie coraz ściślej zaciskało pętle wokół funkcjonariusza, który w końcu wpadł w listopadzie ubiegłego roku.

Policjant tłumaczył się tym, iż był zastraszany i nie robił tego z własnej woli. Prokuratura, jak i sąd nie uwierzyły jednak w te wyjaśnienia. Ponadto oskarżyciel przyglądając się stażowi pracy funkcjonariusza, wysnuł tezę, iż 22-latek specjalnie zatrudnił się w policji, by przekazywać informacje do półświatka. W toku postępowania nie znaleziono na to jednak dowodów. Uznano więc, iż mężczyzna działał z pobudek czysto materialnych, które pozwoliły mu zniwelować koszty związane z uzależnieniem od hazardu.

 

Wyrok

Wyrokiem sądu, na początku tego roku, policjant został skazany na 45 miesięcy więzienia. Otrzymał też ośmioletni zakaz pracy w zawodach zaufania publicznego. Wczoraj zaś zakończył się drugi proces w tej sprawie, dotyczący odpowiedzialności finansowej. Policjant ma zapłacić 84 175 euro grzywny za swoją działalność.