Policja rozjeżdża protestujących na Malieveld
Setki Holendrów po raz kolejny zdecydowało się zaprotestować na Malieveld przeciw obostrzeniom koronowym i przedłużającemu się lockdownowi, który często sprawia, iż nie ludzie mają pieniędzy na życie. Przeciwko demonstrantom, domagającym się między innymi przywrócenia wolności obywatelskich, została wysłana policja z pasami i armatkami wodnymi. Funkcjonariusze otwarli również ogień.
Onderzoek dit ook gelijk ff 😅 pic.twitter.com/5bOQdiO6qE
— Meneer.Smit (@LennSmit) March 14, 2021
Demonstranci zebrali się w politycznej stolicy kraju, w Hadze. Protest mający miejsce na placu Malieveld cieszył się ogromną popularnością. Tak dużą, iż władze samorządowe w obawie o bezpieczeństwo i ład publiczny zdecydowały się stłumić go siłą.
Legalna demonstracja
Pomimo szeregu obostrzeń koronowych w Królestwie Niderlandów nadal wolno jest protestować. Możliwość wyrażania swojego sprzeciwu wobec polityki władz jest jedną z podstawowych wolności obywateli tego kraju. Z wolności tej postanowili skorzystać Holendrzy w niedzielę. „Holenderski ruch oporu” postanowił na kilkanaście godzin przed rozpoczęciem wyborów parlamentarnych zorganizować na Malieveld kolejna demonstracje przeciw polityce władz i obostrzeniom koronowym. Władze miasta zgodziły się na protest. Wskazały jednak, iż na placu nie może być więcej niż 200 osób.
Demonstracja miała rozpocząć się o godzinie 14. O 13 było już jednak grubo ponad dwie setki protestujących, a liczba ta ciągle rosła. W okolicach 15:30 szacunki mówią o co najmniej 2000 osób.
The Netherlands wants to be free #thegreatresist
10.000 people for freedom on #Malieveld pic.twitter.com/LkQdBQfTjQ
— #THEGREATRESIST (@patricksavalle) March 14, 2021
Przerażenie władz
Sytuacja zaczęła się więc wymykać władzy spod kontroli. Zamiast niewielkiej, wręcz kuriozalnie małej demonstracji, tłum w Hadze zaczął gęstnieć tak, iż wzbudzał on coraz większą uwagę mediów. Do protestu zaczęło się też przyłączać coraz szybciej, coraz więcej osób ośmielonych odwagą innych. By opanować sytuację, samorząd postanowił coś szybko zrobić. Na początku wstrzymano komunikację miejską. Stanęły pociągi, aby utrudnić chętnym przyłączenie się do protestów. Później zaś zdecydowano się na krok, który był do przewidzenia. Burmistrz uznał demonstrację za nielegalną i wysłał o godzinie 16 na miejsce policję, zakończenia zbiegowiska.
Czemu demonstracja stała się nielegalna? Ludzie protestujący przeciw obostrzeniom koronowym złamali obostrzenia koronowe.
Interwencja policji
Policja, w tym oddziały konne i prewencja, przybyła na miejsce kilka minut po 16, zaczęła nawoływać no natychmiastowego rozejścia się. Część protestujących posłuchało policji. Na placu zastało jednak co najmniej kilkaset osób stosujących taktykę biernego oporu wobec władz. Po prostu ludzie nie ruszali się z miejsc.
March 14th: protest against Covid measures @ Malieveld, The Hague, Netherlands #covid19 #covid19nl #coronavirus #coronamaatregelen #malieveld #denhaag #vrijheid pic.twitter.com/u95s0gd7zL
— Simone_Voice (@Simone_Voice) March 15, 2021
Zamieszki
Bierny opór nie powstrzymał funkcjonariuszy. Oni dostali taki rozkaz i musieli działać. Ich celem było całkowite usunięcie demonstracji. Jako zaś, iż każda akcja rodzi kontrakcję doprowadziło to zamieszek na obrzeżach Malieveld. Doszło do przepychanek z policją, która postanowiła nie patyczkować się z protestującymi. Na miejsce ściągnięto jednostki z psami, policję konną i opancerzoną prewencję, której towarzyszyły armatki wodne. Ze strony demonstrujących bronią były zaś pięści, nogi i fajerwerki.
"we doen het om je te beschermen tegen corona" #malieveld #Corona #alswijnietsdoenwiedan pic.twitter.com/s0ZFG8ypby
— Jan Bleeker (@JBlker) March 14, 2021
Policja strzela i rozjeżdża protestujących
Miejscami doszło więc do regularnej bitwy. Holendrzy byli pałowani i oblewani strumieniami zimnej wody. Niektórzy musieli uciekać, by nie zostać stratowanym przez jednostki konne. Policja, zdaniem wielu, zachowywała się bardzo brutalnie. Oficerowie mają jednak to samo zdanie na temat protestujących. W pewnym momencie na Malieveld padły nawet strzały. Jeden z oficerów musiał strzelać w powietrze, by ratować swojego psa. Zwierzę zostało bowiem kopnięte przez demonstranta i zaatakowane przez czworonoga jednego z protestujących (Amstaf postanowił bronić właściciela). Bilans jednak starcia czworonogów jest ewidentnie na korzyść policji. Dwie osoby musiały trafić do szpitala z racji szarpanych ran od „policyjnych kłów”.
#stoppolitiegeweld het optreden van de Haagse politie moet echt onderzocht worden! pic.twitter.com/uXB8JxzjIk
— Anticonform (@john_shotgun) March 14, 2021
Do szpitala trafiła również protestująca kobieta, która została potrącona przez samochód policyjny. Funkcjonariusze mówią, iż działanie to nie było celowe, niemniej jednak informacje o tym dla wielu demonstrantów skojarzyły się z tragicznymi wydarzeniami na placu Tiananmen. To zaś dodało wielu jeszcze większej odwagi do starć z władzą. Oliwy do ognia dodały również nagrania, na których widać, iż to oficerowie w cywilu popychają kobietę pod nadjeżdżający radiowóz.
Another angle of today’s murder attempt by Dutch undercover cops on a woman protesting against the lockdown. At the end of the video, they send in the cavalry too. Vote for FvD and Thierry Baudet in the upcoming election! #Malieveld pic.twitter.com/w0Zep93W4o
— RedPilledPoland (@RedPilledPoland) March 14, 2021
W efekcie zamieszek policja zatrzymała 20 osób, część z nich wyprowadzono skutych kajdankami. Ludzie ci najprawdopodobniej już niedługo staną przed sędzią policyjnym za atak na funkcjonariuszy, a być może nawet usiłowanie zabójstwa policjanta na służbie, za co grożą lata więzienia. Czy policja odpowie za ogromną brutalność wobec ludzi, którzy nie stawiali oporu? Wątpliwe.
One of the undercover 'psycho' cops in The Netherlands throws woman in front of a police bus @ Malieveld, The Hague, Netherlands. #covid19nl #covid19 #coronavirus #coronamaatregelen #policestate #policeviolence #repression #dictatorship pic.twitter.com/fy7CMfFu5H
— Simone_Voice (@Simone_Voice) March 15, 2021
Nowy GlosPolski.nl to także Ogłoszenia dla Polaków w Holandii
Po ponad 2 latach testów, w listopadzie 2020 uruchomiliśmy całkowicie nowy GlosPolski.nl. Rozbudowaliśmy część informacyjną, aby jeszcze łatwiej dostarczać aktualne informacje z Holandii. Zoptymalizowaliśmy wygląd naszego portalu do telefonów komórkowych oraz uruchomiliśmy dział ogłoszeń specjalnie dla Polaków w Holandii.
Postawiliśmy na wygodę i łatwość wyszukiwania zarówno na tradycyjnym laptopie jak i na telefonach komórkowych czy tabletach. Po prostu działa 🙂
Zlokalizuj mnie! Fryzjer, kosmetyczka lub hydraulik blisko Ciebie
W Holandii w zasadzie każda ulica i budynek ma swój własny kod pocztowy, to bardzo ułatwia znalezienie poszukiwanego miejsca. Warunkiem jest znajomość kodu pocztowego, co jednak gdy jesteśmy w innej dzielnicy? Z pomocą przychodzi nam funkcja "zlokalizuj mnie", dzięki GPS w Twoim telefonie nasza wyszukiwarka lokalizuje Twoją pozycję. Następny krok to wybór czego szukasz.
Mieszkanie, pokój do wynajęcia w Rotterdamie lub w Hadze?
To prostsze niż myślisz! Wystarczy wybrać odpowiednią kategorię np: Wynajmę mieszkanie / pokój / mieszkanie, wprowadzić kod pocztowy np. 3073PD dla Rotterdam, określić zasięg wyszukiwania w kilometrach i otrzymujemy listę wyników. Masz dodatkowe oczekiwania? Wpisz frazę w pole "czego szukasz" i kliknij: szukaj. Otrzymasz spersonalizowane wyniki. Ostatni krok należy wyłącznie do Ciebie - kontakt z osobą wystawiającą ofertę. Powodzenia!
Praca w Holandii, ogłoszenia dla Polaków!
Znalezienie pracy w Holandii jest łatwiejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Nie musisz przeglądać dziesiątek stron agencji pośrednictwa pracy, ponieważ GlosPolski.nl to agregator wszystkich ogłoszeń o prace dostępnych na rynku. Dbamy o to, aby wszystkie sprawdzone oferty znalazły się na naszym portalu.
Z pomocą naszej wyszukiwarki znajdziesz nową pracę blisko swojego domu lub w dowolnie wybranym miejscu w Holandii. Otrzymasz wyłącznie wyniki, które będą zgodne z Twoimi oczekiwaniami.
Zobacz 30-sekundowy filmik o tym jak działa nasza wyszukiwarka.