Polali kobiecie twarz kwasem. Mieli dostać za to 450 euro

Polali kobiecie twarz kwasem. Mieli dostać za to 450 euro

Prokurator domaga się 6 i 4 lat pozbawienia wolności dla dwóch mężczyzn. Podejrzani ci mieli w maju 2023 roku oblać w Rotterdamie kobietę kwasem siarkowym. Spowodował on poważne oparzenia i blizny, które nie znikną do końca życia.

Atak

Atak miał miejsce 11 maja w dzielnicy Feijenoord w Rotterdamie. Kobieta szła spokojnie ulicą, kiedy nagle stanął przed nią obcy mężczyzna i chlusnął na nią z butelki kawasem siarkowym. W efekcie poszkodowana miała ciężkie poparzenia twarzy, szyi, głowy, ramion i dłoni. Od czasu tego tragicznego dla niej zdarzenia minęły już dwa lata. Kobieta przeszła wiele operacji, ale mimo to nadal musi przebywać pod opieką medyczną. Nie ma praktycznie szans, by wróciła do stanu zdrowia sprzed ataku.

 

Poszukiwania sprawców

Policja rozpoczęła poszukiwania sprawców. Tych finalnie aresztowano we wrześniu tego samego roku. Amory C.J. mający obecnie 21 lat został zatrzymany przez policję. Jego wspólnik, 19-letni (obecnie) José S.B. sam zgłosił się na komendę. Nie zrobił tego jednak z racji skruchy, a strachu po tym jak w jednym z holenderskich programów kryminalnych zobaczył siebie w roli poszukiwanego.

 

Zarzuty

S.B. przyznał się, iż brał udział w ataku. Zeznał, że śledził ofiarę, ale to nie on stał za rozpyleniem kwasu. To miał zrobić C.J. W ataku miała brać udział jeszcze jedna osoba, niepełnoletni chłopak, który śledził cel razem z S.B. On z racji na swój wiek został już skazany w postępowaniu przed sądem dla nieletnich.

 

Zleceniodawca

„Jesteśmy przekonani, że ci trzej mężczyźni dostali wspólne zlecenie, by zaatakować tę kobietę kwasem. Z naszych ustaleń wynika, że zostali zwerbowani przez Snapchata i wspólnie opracowali plan. Każdy miał w nim swoją rolę” – powiedział rzecznik prokuratury w rozmowie z dziennikarzami Nu.nl. Z wypowiedzi tej wynika, iż atak został przez kogoś zlecony. Kogo? Tego prokuraturze w toku śledztwa nie udało się ustalić.

Brak zleceniodawcy nie pozwala też na poznanie pierwotnego motywu ataku. Między bowiem sprawcami a ofiarą nie ma żadnych powiązań. Oskarżeni kryją zaś zleceniodawcę. Wiadomo jedynie, iż miał zapłacić C.J za atak 450 euro. Tyle miał zarobić ten młody człowiek za zniszczenie komuś życia.

 

Słowa ofiary

Poszkodowana zabrała głos podczas procesu. Wskazała, iż do końca życia będzie „naznaczona”. Dodała również: „to niewiarygodne, że ktoś podejmuje się takiego zlecenia. Ta łatwość, z jaką to zrobiono, jest nie do pojęcia. I to prawdopodobnie za kilka groszy” – zastanawiając się jak bardzo trzeba być zdeprawowanym, by dokonać takiego ataku za tak małe pieniądze.

Za to co się stało prokurator chce kar, jak wspomnieliśmy wyżej 6 i 4 lat pozbawienia wolności. Wyższa dotyczy C.J. bo to on miał polać ofiarę kwasem. Niższa dla S.B. który ją śledził. Czy jednak sąd wyda taki wyrok? Dowiemy się 25 maja.

rozliczenie podatku z Holandii

Źródło:  AD.nl