Polak zabił staruszka i nękał okolicznych mieszkańców
To są bardzo złe wieści dla naszego rodaka. 82-latek, który został dźgnięty nożem w miniony czwartek na ścieżce rowerowej, w Rotterdamie-Overschie zmarł w szpitalu. Lekarze mimo wytężonej walki o jego życie nie mogli nic zrobić. Ofiara naszego rodaka odeszła. To zaś znaczy, iż prokurator będzie mógł mówić o zabójstwie, co oznacza dużo większe problemy dla przybysza znad Wisły.
Przypomnijmy. W czwartek o godzinie 10 doszło do pchnięcia nożem na ścieżce rowerowej biegnącej po grobli nad brzegiem Schie, w Rotterdamie-Overschie. Pierwszej pomocy 82-letniej ofierze udzielili pracujący tam brukarze. Na miejsce wysłano też śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego i karetki pogotowia. Świadkowie prowadzili też reanimację. Ofiarę w stanie ciężkim przewieziono do szpitala. Tam lekarze przez wiele godzin starali się uratować życie seniorowi. Niestety wysłużony organizm nie miał już sił na walkę. Policja oficjalnie poinformowała o śmierci mężczyzny w niedzielny wieczór.
Aresztowanie
Kilkanaście minut po ataku, przybyli na miejsce policjanci zatrzymali 46-letniego Polaka. Jest on podejrzany o pchnięcie nożem seniora. Pchniecie to z brutalnego napadu, mogło się zmienić w usiłowanie zabójstwa. Teraz jednak prawie pewne jest, iż przybysz znad Wisły, który cały czas przebywa w areszcie, usłyszy zarzut zabójstwa. Dlaczego to zrobił? Jaki był motyw ataku? Tego policja nie zdradza.
Nękanie
W sprawie samego ataku bronią białą nadal więc nie wiadomo zbyt dużo. Nieco inaczej wygląda sprawa dotycząca całej otoczki. Jak mówią holenderscy dziennikarze, wiele wskazuje na to, iż 46-latek przed atakiem miał nękać inne osoby w Rotterdamie-Overschie lub chciał z nimi nawiązać bliższy kontakt. Po co? Czy mężczyzna usiłował wyłudzić pieniądze, a może był zagubiony, roztrzęsiony, niespełna władz umysłowych? Czy był miły, czy agresywny? Na to pytanie chce odpowiedzieć policja, licząc, iż to pomoże poznać tło ataku nożem. Dlatego też śledczy apelują by wszystkie osoby, które tego dnia miały kontakt z Polakiem, zgłosiły się na policję.