Polak nie pamięta zabójstwa ukochanej

Resocjalizacja a potem deportacja Polaka

Para miała być w sobie zakochana. Dziewczyna z Polski dopiero od niedawna mieszkała z Łukaszem C. swoim 42-letnim chłopakiem w domu przy Hoogstraat w Roosendaal. To miało być dla niej nowe życie. Piękne plany zakończyły się jednak tragicznie. 23 kwietnia tego roku policja znalazła jej martwe ciało. W tym tygodniu zaś podejrzany o zabójstwo kobiety Łukasz miał wyznać swojemu prawnikowi, iż nic nie pamięta. Dlaczego?

23 kwietnia pod numer alarmowy zadzwonił mężczyzna z Roosendaal, powiedział, iż Polka chyba nie żyje. Na miejsce natychmiast przyjechały służby ratownicze. Te stwierdziły zgon dziewczyny. Policja zaś zatrzymała podejrzanego Łukasza C., który to przekazał policjantom, iż jest odpowiedzialny za jej śmierć. Słowa te powtórzył również później, podczas oficjalnego przesłuchania przez organy ścigania. W efekcie prokuratura oskarżyła go o morderstwo, czyli działanie zaplanowane i przeprowadzone z premedytacją. Na chwilę obecną nie wiadomo jednak, czy oskarżyciel dysponuje na tyle mocnymi dowodami, by utrzymać tę wersję przed sądem.

 

Nic nie pamięta

Adwokat Polaka podchodzi do tej sprawy nieco inaczej. Wskazuje on, iż nikt nic nie widział. Tylko trzech świadków słyszało kłótnię pary. Obrońca chce ich ponownie przesłuchać. Uważa bowiem, iż w sprawie tej jest bardzo dużo pytań, na które nie poznano jeszcze odpowiedzi. Wymiar sprawiedliwości nie chce powoływać jednak żadnych nowych świadków i niepotrzebnie przedłużać procesu, ponieważ w pomieszczeniu, w którym doszło do przestępstwa, nikogo oprócz Polaków nie było.
Co zaś obrońcy powiedział sam jego klient? Łukasz C. miał mu zdradzić, iż mimo że przyznał się do zabójstwa swojej dziewczyny, nic nie pamięta w tej sprawie. Tak jakby mu się „film urwał”. Nie może więc się bronić, stwierdzić, iż tak nie było lub wskazać na coś, co mogłoby mu pomóc złagodzić wyrok.

 

Niepamięć

Skąd ta niepamięć? Może ona wynikać z czynników chemicznych, takich jak chociażby odurzenie alkoholem lub innymi substancjami psychoaktywnymi. Może to jednak być też spowodowane traumą. Mózg podejrzanego broni się przed tym co zaszło, postanawia więc to „wymazać”, ukryć gdzieś głęboko, tak by nie musiał żyć ze świadomością, że zabił. Brzmi to dość naciąganie, aczkolwiek faktycznie istnieje taki mechanizm bezpieczeństwa, który pojawia się czasem podczas traum. Stąd też wiele osób, np. nie pamięta samego momentu wypadku samochodowego, czy pożaru, w którym się znaleźli.

Miesiące

Co o parze mogą powiedzieć okoliczni mieszkańcy? Czy była to kochająca się dwójka, czy może dochodziło między nimi do ciągłych awantur? Lokalna społeczność tego nie wie. Wskazują, iż para musiała tam mieszkać zaledwie kilka miesięcy. Nie zwracali na nich uwagi, ponieważ w rejonie tym zakwaterowanych jest wielu migrantów zarobkowych. Ludzie ci przyjeżdżają, wyjeżdżają. Trudno tam kogoś poznać tak szybko bowiem twarze się zmieniają. Nie są więc w stanie nic powiedzieć o ofierze jak i jej potencjalnym zabójcy.

 

W areszcie

Ów potencjalny zabójca przebywa od kwietnia w areszcie i przebywać w nim będzie co najmniej do 3 października, kiedy to odbędzie się następna rozprawa.

 

Źródło:  AD.nl