Poczucie humoru, poziom Holandia

3,4 tysiąca skazanych na wolności w Holandii - nie mają miejsca w celach

Często mówi się, że my jako Polacy jesteśmy zbyt „sztywni” i nie potrafimy podejść z dystansem do samych siebie. Ogromna powaga, jaką sami siebie obdarzamy, zwłaszcza w przypadku osób trzecich nieraz sprawa, iż inne narodowości postrzegają nas nawet jako zadufanych w sobie buców. Może więc wziąć przykład z tego,  jak na siebie patrzą sami Holendrzy.

Powyższy opis nie dotyczy oczywiście każdego naszego rodaka. Niemniej jednak pewnie każdy nasz czytelnik zna kogoś, kto jest zbyt poważny i nigdy nie potrafi „wyluzować”. Czasem jednak warto podejść do życia z pewnym dystansem i dawką autoironii. Jak to zrobić? Być może tak jak dokonał tego pewien mężczyzna, stawiając się na komendzie w Arnhem.

 

Ktoś robi sobie głupi kawał?

W czwartek 2 stycznia na komendę policji w Arnhem przybył człowiek w iście kreskówkowym stroju. Mężczyzna w średnim wieku miał na sobie więzienny "garnitur". Nie był to jednak uniform taki jaki można zauważyć np. z polskich zakładach karnych, a na wskroś przerysowany, iście kreskówkowy „mundurek”. Ubranie wyglądało dokładnie tak, jakby przed chwilą było kupione w sklepie ze strojami karnawałowymi. Do kompletu brakowało tylko i wyłącznie łańcucha i ogromnej kuli u nogi, która utrudniałaby ucieczkę. Mężczyzna wzbudził dość duże zainteresowanie na posterunku.

 

Punk kulminacyjny nastąpił jednak dopiero gdy petent dotarł do biurka oficera dyżurnego. Mężczyzna przedstawił się i powiedział, że miał się dziś zgłosić na policję. Powodem jego wizyty jest odbycie kary pozbawienia wolności. Człowiek zgłosił się więc na komendę, by wyrokiem sądu policjanci zawieźli go do więzienia. Funkcjonariusze nie zdradzają, za co człowiek ten został skazany, ale ujawniają, że ma on spędzić za kratami 1429 dni (czyli ponad 4 lata więzienia). W najbardziej zaś optymistycznej wersji, za dobre sprawowanie opuści celę na Boże Narodzenie w 2023 roku.

 

Hart ducha

Wiedząc o tym, Holender jednak się nie załamał. Celebrując ostatni dzień na wolności, postanowił więc zrobić coś głupiego i zabawnego. Stąd opisany już strój podczas zgłaszania się na odsiadkę. Funkcjonariusze policji poinformowali o całym zdarzeniu na Instagramie, gratulując więźniowi dystansu do siebie pomimo tego, co go czeka i dziękując również za wprowadzenie w dobry nastrój na początku roku.

Nasza redakcja również gratuluje poczucia humoru i zachęca wszystkich do traktowania życia z trochę większym dystansem gdy jest to możliwe, nie tylko wybierając się za kraty.

Interesują Cię najnowsze informacje z Holandii? Sprawdź naszą stronę główną.