Pociągi muszą kursować na Schiphol

Pociągi muszą kursować na Schiphol

Wracamy do sprawy dzisiejszego strajku komunikacji publicznej w Holandii, a konkretniej do sądowej batalii między władzami lotniska Schiphol a związkowcami. Port lotniczy domagał się bowiem sądowego zabezpieczenia połączeń kolejowych z lotniskiem. Jak do sprawy podszedł wymiar sprawiedliwości? Jaki wyrok wydał? Czy pociągi dziś pojadą?

Wymiar sprawiedliwości w postępowaniu doraźnym znalazł wystarczające powody, by przychylić się do żądania Schiphol i zabezpieczyć minimalny rozkład jazdy, czyli połączenia pomiędzy lotniskiem a dworcem centralnym w Amsterdamie. Oznacza to, iż dziś pociągi i autobusy staną na kilka godzin. Ci, którzy jednak chcieli dostać się na samolot i odlecieć spod Amsterdamu będą mieć na to szansę.

 

Prośba o pomoc

Port lotniczy zgłosił się do sądu w Haarlemie, aby zapewnić, iż lotnisko będzie dostępne dla podróżnych korzystających z transportu publicznego. Władze lotniska rozumieją protest związany z walką o wcześniejsze emerytury, ale nie chcą, by odbywało się to kosztem pasażerów. Część z nich może bowiem nie mieć innej możliwości dostania się na terminal odlotów niż właśnie komunikacją publiczną. Dlatego też władze portu zaapelowały, by utrzymać przynajmniej połączenie kolejowe na wspomnianej wyżej linii. Związkowcy się na to nie zgodzili, lotnisko poszło więc do sądu.

Wyrok

Wymiar sprawiedliwości po rozpatrzeniu sprawy stwierdził, iż faktycznie część pasażerów pozbawiona transportu publicznego nie miałaby, jak dostać się na lotnisko. Nie będą kursować bowiem ani autobusy, ani pociągi. Dlatego też sędzia zabezpieczył owe “minimum”. To zaś oznacza, iż na lotnisko z dworca głównego będą kursować w tę i z powrotem cztery pociągi na godzinę. Jest to mniej niż podczas normalnego dnia, ale powinno wystarczyć, by zapewnić pasażerom możliwość dotarcia do lotniska i opuszczenia go, gdy wylądują na Schiphol.

 

Strajk

Ile zaś potrwa ów strajk? Jego skutki odczują nie tylko ludzie udający się na samolot. Akcja ma trwać od godziny 4 rano do godziny 8, a więc podczas porannych godzin szczytu. Działania związkowców ogarną praktycznie cały kraj. Na drogi i tory nie wyjadą pojazdy między innymi firm takich jak: Arriva, Keolis i Qbuzz. Nieco więcej szczęścia będą mieć mieszkańcy tych gmin gdzie działają GVB, HTM i RET. Ci przewodnicy strajkowali wczoraj, więc dziś pojawią się na drogach.

 

 

Źródło:  Nu.nl