Pierwsze gąsienice pojawią się już w kwietniu

Jadowita gąsienica staje się zagrożeniem w Polsce

Najnowsze wiadomości z Holandii wskazują, iż mieszkańcy Niderlandów już niedługo będą musieli zmierzyć się z kolejnym problemem. Będą nim gąsienice korowódki dębówki. Z powodu łagodnej zimy i wysokiej temperatury również i w tym roku kraina tulipanów może zostać zalana ich plagą. Pierwsze owady mają wykluć się już 6 kwietnia.

Niderlandcy naukowcy w magazynie Nature Today napisali w czwartek, iż z racji na bardzo ciepły styczeń i luty oraz równie ciepły marzec pierwsze gąsienice korowódki dębówki mogą pojawić się już w pierwszym tygodniu kwietnia. Dane te powstały dzięki zbadaniu przez biologów wielu próbek jaj tych owadów. Zarodki są w nich dobrze rozwinięte, co oznacza, iż niedługo opuszczą jajeczka, zaczną żer i wzrost. Jak to jednak z matką naturą bywa dokładna data, 6 kwietnia, to termin orientacyjny. Pewnego rodzaju przypuszczenie, które oznacza, iż wylęg może mieć miejsce jeden, dwa dni wcześniej lub później. Rok temu pierwsze gąsienice pojawiły się również w podobnym okresie, ponieważ odnotowano je 9 kwietnia.

 

Krótkotrwała radość

Gąsienica korowódka dębówka żywi się, jak sama nazwa wskazuje liśćmi dębu. Wielu ludzi cieszyło się więc z tego, iż tak wczesne przyjcie na świat owadów, sprowadzi na nie niechybną śmierć głodową. Liście na drzewach dębu w tym roku mają pojawić się około 15 kwietnia. To zaś oznaczałoby, iż owady byłyby pozbawione pokarmu w pierwszej fazie swojego rozwoju. Niestety entomolodzy studzą radość. Najnowsze wiadomości z Holandii przekazane przez ekspertów wskazują, iż młode owady potrafią bardzo długo przeżyć bez jedzenia. Początkowa głodówka nie wyrządzi więc im żadnych szkód.

 

Nie będzie swędzieć

Pojawienie się owadów w kwietniu nie oznacza, iż pierwsze tygodnie wiosny przywitają nas swędzeniem i alergią. Młode korowódki nie mają jeszcze pękających włosków jadowych, które co roku odpowiedzialne są za całe zamieszanie. Najnowsze wiadomości z Holandii podawane przez biologów mówią, iż te pojawią się dopiero w połowie maja. Wtedy też owady te zaczną tworzyć na drzewach charakterystyczne kokony.

 

Usunąć jajka?

Jeśli owady jeszcze się nie wykluły, logicznym byłoby usunięcie jaj. Niestety nie jest to takie proste. Jajeczka znajdują się na korze drzew już od jesieni ubiegłego roku. Niestety ich wielkość powoduje, iż są ledwo dostrzegalne gołym okiem. Nie ma więc mowy o takim prewencyjnym zbiorze.