Pechowy jak mężczyzna? Czyli wypadki w pracy
Co zrobić, by mieć pecha? Wstać lewą nogą, zbić lustro, przejść pod drabiną, spotkać czarnego kota? Żaden z tych czynników naukowo nie wpływa na zwiększenie pecha i ilości przykrych wypadków. Jest jednak jedna zmienna, która gwarantuje niemal ośmiokrotnie większe prawdopodobieństwo, iż przydarzy nam się coś złego, że ulegniemy wypadkowi w pracy. Co to za czynnik? Trzeba być mężczyzną.
2357 wypadków
To nie żart. Dane pod tym względem są po prostu nieubłagane. W 2022 roku znacząco wzrosła liczba wypadków w pracy. W Niderlandach podczas tego typu zdarzeń rany odniosło 2357 osób, czyli o 22% więcej niż w 2021 roku. 44 z nich nie udało się pomóc. Zarówno wśród ofiar rannych jak i zabitych więcej jest mężczyzn. Dane wskazują, iż przelicznik nie zna tu równości płci. Na jedną poszkodowaną kobietę przypada aż ośmiu rannych panów.
Pech po stronie mężczyzn?
Czy jednak panowie są faktycznie bardziej pechowi? Wedle Monitora wypadków przemysłowych z 2022 r., publikowanego przez Niderlandzką Inspekcję Pracy, kobiety bardzo rzadko padają ofiarami wypadków w miejscu pracy. Nie jest to jednak efekt szczęścia lub pecha, ale struktury zatrudnienia.
Panie od wielu lat walczą o równouprawnienie. To jednak nie pojawia się w każdej branży. Jest bowiem wiele takich, gdzie kobiet praktycznie nie można spotkać. Nie jest to jednak spowodowane tym iż panie nie są tam mile widziane. Po prostu one same się tam nie garną, ponieważ przykładowo jest to ciężka, trudna, typowo fizyczna praca. Wśród takich dziedzin gospodarki można znaleźć budownictwo, leśnictwo (wycinka), rybołówstwo, przemysł ciężki, czy rolnictwo.
Specyfika pracy
W wielu z nich specyfika pracy, miejsce pracy, czy wykonywane zadania wiążą się z dużym ryzykiem zawodowym. W efekcie, choćby w tych wyżej wymienionych dziedzinach, dochodzi do większej liczby wypadków niż np. w IT, czy marketingu. To zaś napędza statystykę z przewagą mężczyzn. Panie zaś najczęściej padają ofiarami wypadków, pracując w gastronomii lub służbie zdrowia.
Pogruchotane kości
Wiemy, że na jedną poszkodowaną kobietę przypada ośmiu mężczyzn. To jednak niejedyne wnioski z Monitora. Wynika z niego również, iż młodzi ludzie zaczynający pracę, w tym stażyści są bardziej narażeni na wypadek, np. z udziałem sprzętu budowlanego lub maszyn, niż ludzie z wieloletnim stażem. To zaś tylko pokazuje, iż doświadczenie ma ogromne znaczenie, tak samo jak zasady BHP, które dla starych pracowników stały się po prostu nawykami.
Inną ciekawą sprawą jest to, jakich obrażeń doznają poszkodowani. W 51% są to złamania kości. Nie ma się czemu dziwić, gdy najczęstszym wypadkiem w pracy jest upadek z wysokości. 27% poszkodowanych doznaje obrażeń wewnętrznych. 16% na skutek tego wypadków staje się kalekami po przeprowadzonych amputacjach.
Źródło: Nu.nl