Paczki polskich papierosów i nalot na dom w Hadze

Syryjczycy wpadli z autem pełnym polskich "sztang"

W jednym z domów przy Schalk Burgerstraat w Hadze służby znalazły ponad 32 tys. nielegalnych papierosów. Paczki nie posiadały holenderskich banderol. Na opakowaniach zaś znajdowały się polskie napisy, świadczące, iż musiały one przyjechać z naszej ojczyzny. Czy był to jednak zapas pracowników migrujących, czy ktoś chciał dorobić się, sprzedając na lewo tańsze papierosy?

Paczki na sprzedaż

Policja sądzi, iż papierosy te mogły stanowić zapas dla pobliskich sklepów z polskimi produktami, gdzie mogły być rozprowadzane spod lady. Oczywiście w sprzedaży polskich papierosów w Królestwie Niderlandów nie ma nic złego, pod warunkiem, iż będą one legalnie sprowadzone i zostanie opłacona wysoka akcyza. W tym wypadku brak banderol świadczył, iż nie zostały tu pobrane opłaty celnoskarbowe.

 

Nalot numer dwa

W efekcie agencji z Haskiego Zespołu Interwencji Gospodarczej (HEIT), postanowili odwiedzić dwa pobliskie, polskie supermarkety. W jednym z nich faktycznie oficerom udało się znaleźć nielegalny towar. Zarekwirowano trzy kilogramy tytoniu do fajki wodnej. Ich opakowania również nie miały akcyzy. Służby nie wskazują jednak na to, iż tytoń ten pochodził z naszego kraju.

 

Starzy znajomi

Agenci podali, iż podczas przeszukań domu i sklepów spotkali się z dwiema osobami, z którymi mieli już wątpliwą przyjemność mieć kontakt podczas innych kontroli. Wskazywałoby to więc na to, iż za przemytem stoją ludzie będący od lat w tym biznesie.

 

Dobry interes

W biznesie wyjątkowo opłacalnym. Przemyt papierosów z Polski lub, np. Ukrainy to bardzo lukratywny interes. Cena paczki jest tam znacznie niższa niż w Holandii, dlatego nawet sprzedając ją z wysoką marżą, zawsze znajdą się na nią chętni. Jeśli zaś ktoś kupuje papierosy w szarej strefie, okrada  państwo. To bowiem nie otrzymuje zysków z akcyzy, dlatego też jednostki typu HEIT polują na przemytników.

Policja ani HEIT nie informują, czy wspomniani „starzy znajomi” zostali zatrzymani. Wiadomo jedynie, iż sprawę przekazano do Urzędu Celnego. To zaś oznacza, iż papierosy zostały zarekwirowane i będą najprawdopodobniej zutylizowane, a właścicieli tych paczek czeka wysoka grzywna.

 

Źródło:  Ad.nl
Źródło:  Politie.nl