Paczka papierosów za 40 euro w Holandii
Palicie papierosy w Holandii? Jeśli tak to mamy dla Was trzy propozycje. Pierwsza to rzucenie palenia, druga to zmiana kraju zamieszkania, trzecia zaś to wygranie w totka. Czemu? Wszystko dlatego, iż władze w Niderlandach planują podnieść cenę wyrobów tytoniowych. O ile? Rząd chce, by za kilkanaście lat, najpóźniej do 2040 roku, cena paczki sięgnęła 40 euro.
Informację tę podał w środę portal Ad.nl powołując się na swoje źródła w Hadze. Obecnie, mimo wielu działań gabinetu, około 20% Holendrów nadal pali. Zdaniem władz jest to zdecydowanie zbyt duży procent społeczeństwa, dlatego też trzeba zrobić wszystko, by z tym zgubnym nałogiem zerwało jak najwięcej osób. Jak to zrobić? Rząd stosował już metodę kija i marchewki, teraz zaś chce sięgnąć po twardy argument – cenę. Ta ma sprawić, iż odsetek palaczy spadnie do 5%.
Australia
Politycy uważają, iż powiązanie ceny z liczbą palaczy jest trafne i wyjątkowo skuteczne. Przykładem dla Niderlandów ma być między innymi Australia. Tam obecnie cena paczki wynosi średnio (przeliczając), 25 euro, co stało się ceną zaporową dla wielu mieszkańców kraju kangurów. Ludzie więc chcąc nie chcąc musieli rzucić palenie, by nie zbankrutować.
40 euro
Władze w Hadze chcą iść jednak o krok dalej. Holendrzy zarabiają więcej niż Australijczycy, dlatego też cena paczki powinna być wyższa. 40 euro według informatorów holenderskich mediów jest kwotą rzeczywiście rozważaną i możliwą. Pytanie jednak, czy na przestrzeni lat w parlamencie znajdzie się tylu posłów, by przegłosować wzrost akcyzy czy innych opłat związanych z tytoniem. Mowa tu bowiem o przeskoku na poziomie 32 euro. Teraz średnia cena paczki wynosi 8 euro. Wartość ta ma być w ciągu najbliższych lat zwiększona do 10. Podwyżki te mają się skończyć w 2025 roku. Wtedy też zostałoby 15 lat na wzrost o bagatela 30 euro, czyli podwyżki po 2 euro rocznie.
Nie tylko ceną
Osoby promujące zdrowy tryb życia patrzą na ten pomysł z umiarkowanym entuzjazmem. Wskazują, iż władze powinny oferować ludziom zachęty (np. finansowe), do rzucenia palenia. Prowadzić skuteczne działania zapobiegające temu, iż młodzi ludzie sięgają po papierosy po raz pierwszy.
Jeśli rząd będzie działał samą ceną, wielu palaczy może przejść do szarej strefy. Będą kupować papierosy nielegalnie albo po prostu przywozić tańsze z Niemiec, Belgii czy Francji. Nie można bowiem zapominać, iż na terenie UE limity dotyczące przewozów papierosów są wysokie, a w małej Holandii, granica jest naprawdę blisko. Nie jest to bowiem Australia oddzielona oceanem od sąsiadów. W efekcie stowarzyszenie Clean Air Netherlands uważa to za zwykły gest, symbol.
Źródło: Ad.nl