Holandia się zbroi

Holandia będzie mieć udział w zbrodniach wojennych?

Holenderska armia przez lata była traktowana przez władze po macoszemu. Ministerstwo obrony dokonywało pewnych zakupów, wśród których warto choćby wymienić myśliwce F 35, była to jednak kropla w morzu potrzeb. Wojsko było niedofinansowane i borykało się z ogromnymi problemami kadrowymi. Teraz to ma się zmienić. Władze obiecują rewolucje.

Dodatkowe samoloty wielozadaniowe, drony z pociskami przeciwpancernymi, pociski kierowane dalekiego zasięgu na fregatach, wzmocnienie i wyposażenie sił lądowych w nową broń i pojazdy. Wojna na Ukrainie dla wielu krajów była kubłem zimnej wody, pokazując, iż pokój w Europie może być bardzo łatwo zburzony. Kubeł ten wylał się również na głowę niderlandzkich polityków. Ci obiecali w tym tygodniu, że koniec z latami oszczędności budżetowych względem armii i do wojska ma teraz popłynąć szeroki strumień miliardów euro.

 

Wojsko na papierze

Co ważne holenderscy politycy doskonale wiedzą, iż nowe zabawki dla armii to nie wszystko. Nic bowiem po nowoczesnych czołgach czy samolotach, kiedy nie ma kto ich obsługiwać. Dlatego też rząd zapowiedział również, iż pieniądze nie pójdą tylko i wyłącznie na sprzęt. Władza chce działać kompleksowo. Oprócz nowego uzbrojenia w górę ma iść również żołd dla żołnierzy, tak by ludzie służący w armii godnie zarabiali. Ma to po pierwsze sprawić, by z wojska nie odchodzili doświadczeni eksperci, a po drugie zarobki szeregowych żołnierzy mają być na tyle duże, by ludziom opłacało się wybierać taką ścieżkę kariery zawodowej. Oprócz tego rząd chce również zainwestować w infrastrukturę.

Memorandum obronne

Stworzone przez gabinet memorandum obronne zakłada także nowelizację i remont bazy szkoleniowej i obiektów koszarowych. Oprócz tego rząd chce także wypełnić magazyny paliwem, racjami żywnościowymi, środkami medycznymi i amunicją, tak by holenderskiej armii nic nie zabrakło. "Zakasujemy rękawy... Armia musi być w stanie wygrać dzisiejszą i jutrzejszą wojnę" – wskazuje Ollongren, holenderska minister obrony.

 

Europa się zbroi

Podobny trent widać również w innych państwach. Rząd w Warszawie wskazuje, iż wyda miliardy na modernizację sił zbrojnych. Polska ma kupić czołgi M1 Abrams, myśliwce F 35, planowany jest zakup kilku fregat mogących działać zarówno na Bałtyku jak i na oceanach świata.
Wielokrotnie swoje wydatki na zbrojenia chcą też zwiększyć politycy w Reichstagu.

Źródło:  Ad.nl