Ogromny pożar kończy działanie wielu firm w Soesterberg

Ogromny pożar kończy działanie wielu firm w Soesterberg

Ogromny pożar, który wybuchł w halach na Willem Stuutlaan w Soesterberg doprowadził do praktycznie całkowitej anihilacji kilku firm działających na tamtejszym terenie przemysłowym. Strażacy walczyli z ogniem przez całą noc. Walki tej nie można jednak uznać za wygraną.

W poniedziałek, około godziny 19:45 straż pożarna otrzymała informację o pojawieniu się ognia na Willem Stuutlaan, w Soesterberg. Z racji na powierzchnię hal „wielozakładowych” i szybkość rozprzestrzeniania się ognia na miejsce praktycznie natychmiast rzucono ogromne siły straży pożarnej. Do żywiołu ściągnięto 15 wozów bojowych i innych jednostek zabezpieczenia gaśniczego. Z ogniem walczyło zaś blisko 150 strażaków.

Akcja na lotnisku

Walka jednak cały czas była nierówna. Żywioł okazywał się zbyt silny. W efekcie zapadła bezprecedensowa decyzja, by wysłać do akcji posiłki z lotnisk Schiphol i Lelystad. W efekcie na miejsce przybyły cztery specjalne wozy strażackie dysponujące taką „siłą ognia”, by zgasić płonący samolot, który rozbija się na pasie. Jednostki te dysponowały nie tylko mocniejszymi armatkami wodnymi. Ich załogi mogły również prowadzić działania, nie opuszczając swojego pojazdu.

Potworny gorąc

To ostatnie było wyjątkowo pomocne, ponieważ gorąc, jaki powodowały płomienie, nie pozwalał zbliżyć się do zarzewia ognia, a strażacy, działając z dużej odległości byli dość mało efektywni. Dlatego też jednostki lotniskowe okazały się dosłownym wybawieniem. Z ogniem udało się w końcu wygrać około godziny 7 rano, we wtorek. Wtedy to rzecznik straży pożarnej przekazał, iż żywioł jest pod kontrolą i trwa dogaszenie. Strażacy przekazali ponadto, iż udało się uratować znajdujący się w budynku oddział Kwantum. Niemniej jednak dym, ogień i woda dokonały poważnych strat. Pracownicy i właściciele mogą mimo wszystko mówić jednak o szczęściu. Inne firmy w kompleksie praktycznie przestały istnieć.

Przyczyna pożaru

Co było przyczyną pożaru? Na to pytanie strażacy nie mają jeszcze odpowiedzi. Wiele wskazuje jednak na to, iż ogień pojawił się w znajdującej się tam firmie samochodowej, a następnie rozprzestrzenił się na inne przedsiębiorstwa i sklepy.

Alarm dla mieszkańców

Z racji na wspomniane już wysokie temperatury i duże zadymienie, służby ratunkowe zdecydowały się wydać ostrzeżenia dla mieszkańców Soesterberg. Zostali oni poproszeni o pozostanie w domach, zamknięcie drzwi, okien i niewłączanie klimatyzacji. Dym bowiem ogarnął sporą część okolicy, a raporty wskazują, iż był widoczny z odległości wielu kilometrów.