Ochroniarze bankomatów w Amsterdamie

W Holandii powstał nowy zawód. Jest nim ochroniarz bankomatów. Zadaniem tego pracownika jest jak sama nazwa mówi, nadzór nad bankomatem. Wszystko w celu uniknięcia wybuchowej kradzieży zawartości.

Na ten niecodzienny pomysł wpadli włodarze gminy Amsterdam. Strażnicy mają patrolować miasto w nocy i jeździć od bankomatu do bankomatu sprawdzając, czy nikt podejrzany w ich pobliżu się nie kręci lub nie majstruje z butlą gazową. Zadanie to zostało powierzone specjalistom w ochronie mienia, jednej z miejscowych dużych firm ochroniarskich. Wszystko to wydaje się może dziwne, ale jak mówią władze, trudne czasy wymagają niekonwencjonalnych działań.

 

Zatrudnienie ochroniarzy to jednak nie wszystko, co robią władze stolicy, by zapewnić bezpieczeństwo bankomatom. Od godziny 17 do godziny 23 prowadzony jest prywatny nadzór często wykonywany przez same banki. Również policja wymorzyła patrole w rejonie bankomatów. Późno w nocy prowadzone są ruchome kontrole w wykonaniu już samej policji. Funkcjonariuszy jest jednak za mało. Zresztą policja nie jest od tego, by pilnować każdego bankomatu w mieście. Właściwe z racji tych niedoborów głowa miasta Amsterdam zgłosiła się do firm ochroniarskich.

 

Mroczne dni

„Czarna seria” - władze stolicy podają, iż od 2017 roku w mieście, w powietrze wyleciało ponad dziesięć bankomatów. Wiele innych zaś zostało zaatakowanych. W samym tylko listopadzie nieznani sprawcy próbowali dostać się do Hendrik de Bruynstraat i Buikslotermeerplein. Sytuację potęgują jeszcze „mroczne dni”, czyli okres jesienno-zimowy, kiedy to jest zimno, ciemno, wietrznie. Czynniki te powodują, iż na ulicach jest dużo mniej ludzi, a co za tym idzie, dużo łatwiej działa się przestępcom, którzy za pomocą gazu lub materiałów wybuchowych starają się dostać do pieniędzy ukrytych w bankomacie.

 

Nowe hobby

Ataki na bankomaty to nie tylko problem stolicy Holandii. Tylko w 2019 roku doszło już do 69 takich wydarzeń, w których poważnie ranna na skutek eksplozji była jedna osoba. Mieszkaniec domu obok, śpiący przy oknie, został poważnie poraniony odłamkami szkła z wybitej siłą eksplozji szyby.

Skala tego procederu odbiła się również na uczciwych użytkownikach bankomatów. Bank ABN AMRO postanowił wyłączyć kilkanaście swoich bankomatów w samej tylko stolicy, ponieważ zbyt często padają one ofiarami złodziei. Bank zaś nie chce, by z racji kradzieży komukolwiek stała się krzywda. Wyłączony bankomat, czyli bankomat bez pieniędzy nie zainteresuje już rabusiów.