Nowe miasto w Holandii?

nowe miasto w Holandii?

Czy w XXI wieku mogą jeszcze powstawać nowe miasta i to nie poprzez rozrost wsi, czy podział istniejących aglomeracji, a całkowicie od zera? Tak. Taki ambitny projekt miejscowości z 50 000 domów postawili sobie deweloperzy z Holandii.

Tu na razie jest ściernisko…

Pomysł stworzenia nowego miasta wyszedł od korporacji mieszkaniowej De Alliantie, dwóch deweloperów i firmy budowlanej Heijmans. Wszyscy oni chcą stworzyć we Flevoland nowe miasto liczące ponad 50 000 domów. Owo nowe oznacza powstanie całkowicie nowego tworu. Obecnie bowiem znajduje się tam tylko i wyłącznie kilka dróg i kanałów. Nie ma tam żadnej zabudowy miejskiej. Zdaniem pomysłodawców to jednak należy potraktować jako ogromny plus tego całego pomysłu. Zdecydowana większość gruntów należy bowiem do państwa. Tylko ich niewielka część znajduje się w rękach prywatnych, dzięki czemu pomysłodawcy uważają, iż nie będzie żadnych problemów administracyjnych.

 

Eemvallei Stad

Eemvallei Stad, tak twórcy chcieliby nazwać swoje „dziecko”, miałoby stanąć na powierzchni około 4000 hektarów w Eemvallei. W niewielkiej odległości od Almere, Zeewolde, Hilversum i Amsterdamu, co oznaczałoby nie tylko doskonałe skomunikowanie z tymi regionami, ale również idealne miejsce do życia dla wszystkich, którzy, np. pracują w stolicy, a narzekają na wysokie koszty mieszkania czy komfort życia w tym ogromnym, zanieczyszczonym mieście.

Zielono

W porównaniu bowiem do miasta stołecznego Eemvallei Stad ze swoimi 50 000 domów i wskazanym wyżej obszarem miałoby być w 60% niezabudowane. Wszystko po to, by w okolicy było miejsce na ekologiczne rolnictwo, na kontakt z przyrodą. Pomysłodawcy chcieliby również, aby miasteczko było energetycznie neutralne. W planach jest sieć paneli słonecznych i elektrowni wiatrowych, które zapewniłyby prąd aż 90 000 domów, tak by miasto mogło swobodnie się rozwijać w przyszłości.

 

Pomysł na przyszłość

Czy nowe miasto to rozwiązanie kryzysu mieszkaniowego w Niderlandach? Zdaniem pomysłodawców tak, tym bardziej iż jak wskazują, mogą szybko rozpocząć budowę. Eksperci nie są już jednak aż tak jednomyślni. Nie można bowiem ot, tak przenosić ludzi z jednego krańca Holandii na drugi. Oprócz samego mieszkania ważna jest, np. praca. Ponadto trzeba również rozważyć zapotrzebowanie. Nie każdego bowiem stać na willę z basenem czy dom wolnostojący. To jednak nie jest problemem dla pomysłodawców. Wskazują, iż w nowym mieście powstaną budynki również z myślą o singlach, osobach samotnych, starszych czy tanie budownictwo dla ludzi szukających pierwszego mieszkania. Znajdą się tam również nawet mieszkania socjalne.

 

Czy się uda?

Czy jednak pomysł ten ma jakiekolwiek szanse powodzenia? Zeewolde i Almere już w 2013 r. wyznaczyły planowaną działkę pod zabudowę mieszkaniową. Wszystko jest wiec zgodne z zabudową przestrzenną. Teraz wiele zależy od ministerstwa spraw wewnętrznych. Te wczoraj otrzymało plany tej inwestycji. Jeśli rząd wyrazi zgodę być może już niedługo w Niderlandach powstanie ekologiczne miasto na miarę XXI wieku.