Nagły wzrost liczby zakażeń COVID-19 w Holandii
Trzeba zachować czujność, ale nie ma powodów do niepokoju. Tak można w kilku słowach skwitować podejście RIVM i ministra zdrowia Ernsta Kuipers’a do szybkorosnącej liczby zakażeń koronawirusem. Ich zdaniem wzrosty liczby chorych były przewidywane i oczekiwane. System radzi sobie z nimi dobrze i nie jest konieczne wprowadzanie nowych obostrzeń koronowych.
„Widzimy, że efekt sezonowości ma istotny wpływ na jesienną falę (…) Ze względu na niższe temperatury ludzie mają częstszy kontakt ze sobą w pomieszczeniach, gdzie infekcje występują szybciej” – wskazuje w rozmowie z Nu.nl Tjalling Leenstra, szef centrum eksperckiego ds. Narodowej Koordynacji Kontroli Chorób Zakaźnych. Ekspert wskazuje również na jesienną niższą odporność społeczeństwa. Ta zaś wynika nie tylko z pogody i ogólnego jesiennego osłabienia organizmu. W lecie było mniej infekcji, więc mniej osób samodzielnie wykształciło odporność na patogen. W końcu swoje robi czas, w którym Holendrzy się szczepili. Ostatnie duże, masowe szczepienie miało miejsce na początku tego roku, przez co u wielu osób odporność również zdążyła już osłabnąć.
Nowe szczepienia
Nowe szczepienia w Holandii, następną dawką przypominającą rozpoczęły się już 13 września. Wtedy to pierwsi seniorzy i osoby w grupie ryzyka otrzymały kolejny zastrzyk. Część społeczeństwa uważała, iż działania te wprowadzono zbyt późno. Eksperci rozwiewają jednak te niepokoje i nie wskazują, by doszło w tej kwestii do błędów związanych ze zbyt długim zwlekaniem.
Sytuacja w Holandii
Jak zaś prezentuje się sama sytuacja w Holandii? W ciągu ostatniego tygodnia zdiagnozowano COVID-19 u 19 031 osób. Oznacza to 55% wzrost z tygodnia na tydzień. Znacząco zwiększyła się również, o 47%, liczba chorych w domach opieki. Do szpitala w ciągu ostatnich 7 dni przyjęto zaś 561 osób, co stanowi wzrost o 22%. Na odziały intensywnej terapii trafiło zaś 38 chorych, czyli o 52% więcej niż tydzień temu.
Zgodna z oczekiwaniami
Mimo, iż dane dotyczące zakażeń praktycznie podwoiły się z tygodnia na tydzień to ani RIVM, ani Ministerstwo Zdrowia nie widzi powodów do niepokoju. Wskazują, iż wszystko odbywa się zgodnie z oczekiwaniami. Minister wskazuje, iż przyjęte wcześniej środki (szczepienia), powinny ograniczyć rozprzestrzenianie się korony. Ponadto wskazuje, iż poszczególne sektory, branże gospodarki muszą opracować własne plany walki z chorobą. Liczy również, iż samo społeczeństwo weźmie na siebie odpowiedzialność, zachowując się racjonalnie..
Dopiero, jeśli te działania nie przyniosą rezultatów, a liczba chorych nadal będzie szybko rosnąć władza zacznie działać. Obostrzenia znane z lat ubiegłych są bowiem ostatecznością.
Źródło: Nu.nl