MTK w Hadze oskarża prezydenta Rodrigo Duterte

Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) w Hadze oskarżył o zbrodnie przeciw ludzkości i wydał nakaz aresztowania byłego prezydenta Filipin Rodrigo Duterte. Decydent ten został uznany za odpowiedzialnego za zabójstwo aż 43 osób w latach 2011-2019. Ludzie ci mieli zginąć z racji prowadzonej przez głowę państwa wojny z narkotykami. W efekcie polityk został we wtorek rano aresztowany w Manili.

79-letni były prezydent został aresztowany we wtorkowy poranek, po przylocie z Hongkongu na międzynarodowe lotnisko w Manili. Było to efektem tego, iż MTK w Hadze oskarżył go o zlecenie morderstwa ponad 40 osób. Rodrigo Duterte chciał położyć kres przestępstwom narkotykowym. Swoją działalność rozpoczął najpierw jako burmistrz miasta Davao a później jako prezydent Filipin. Metody, jakie stosował, były jednak dość niecodzienne. Zamiast nakazywać obławy i chwytanie podejrzanych, decydent po prostu zlecał zabójstwa. W ten sposób, zdaniem MTK w Hadze, dopuścił się zbrodni przeciw ludzkości.

Naruszenie suwerenności

Obecna wiceprezydent Filipin Sara Duterte, decyzję o zatrzymaniu jej ojca nazwała „rażącym naruszeniem suwerenności kraju”. Dodała również iż pokazuje to tylko, iż obecny rząd jest gotów porzucić swoich obywateli. Działalność swojego taty traktuje bowiem jako akcję prowadzoną dla dobra ojczyzny.

Przed własnym sądem

Po zatrzymaniu 79-latek trafi zapewne do Hagi. Kiedy to się stanie? Trudno to stwierdzić. Sprawą tą ma się bowiem zająć Sąd Najwyższy tego kraju. Dlaczego? Ekstradycja jak i samo aresztowanie nie są bowiem tak oczywiste jak mogłyby się wydawać.
„Jeśli popełniłem przestępstwo, doprowadźcie mnie przed filipiński sąd z filipińskimi sędziami. Wtedy zostanę zamknięty w moim własnym kraju” – powiedział były prezydent po zatrzymaniu. Skąd taka wypowiedź. Bynajmniej nie chodziło tu o to, iż lokalny wymiar sprawiedliwości potraktuje go łaskawiej.

Wypowiedzenie konwencji

Filipiny nie są członkiem MTK. Odrzuciły podpisaną wcześniej konwencję w 2019 roku. Z jednej więc strony MTK nie powinien rozpoczynać działań. Z drugiej jednak Trybunał wskazuje, iż czyny, jakich dopuścił się były prezydent, miały miejsce, gdy Filipiny były jeszcze członkiem tego międzynarodowego sądu, dlatego też mogą rozpatrywać tę sprawę.
W efekcie wiele więc zależy od wspomnianego Sądu Najwyższego i jego upodobań politycznych, czy są zwolennikami, czy przeciwnikami byłego prezydenta.

Źródło: NU.nl