Ludzie mogli zobaczyć jak królowa Máxima idzie do łóżka z…

Ludzie mogli zobaczyć jak królowa Máxima idzie do łóżka z…

Holenderscy widzowie mogli kilka dni temu zobaczyć jak Máxima poszła do łóżka z Willemem-Alexandrem. Sprawa ta wywołała sporo emocji. Nie jest to jednak skandal w rodzinie królewskiej, a jedynie Niderlandzka odpowiedź na The Crown. Máxima to bowiem nowy niderlandzki serial opowiadający o życiu pary królewskiej. Życiu, które już przy okazji pierwszych odcinków wzbudziło sporo emocji.

Widzowie od mniej więcej półtora tygodnia mogą śledzić nowy serial. Trzy z sześciu odcinków zostały też wyemitowane w Videoland i RTL 4. Produkcja ta w pierwszy weekend po premierze pobiła rekordy popularności w Królestwie Niderlandów. Zainteresowanie zaowocowało potężną ilością komentarzy. Te dotyczą między innymi prywatnych chwil związanych z poznaniem się pary.

 

Sex na dzień dobry?

Impreza w Sewilli. Tańcząca Máxima wpada w oko ówczesnemu następcy tronu. Między parą bardzo mocno zaiskrzyło i zadziałał popęd. Scena ta nie spodobała się niektórym widzom. „Nie musiałam widzieć człowieka, którego teraz widzimy, czytającego co roku przemówienie z tronu jako króla, sapiącego i dyszącego na swoją ukochaną” – przytaczają opinię jednej z oburzonych oglądających, dziennikarze AD. Takich głosów zażenowania jest zresztą więcej. Niektórzy wskazują, iż owszem nie jest to para królewska, a zwykli aktorzy, ale pisząc scenariusz, można było pominąć tę kwestię.

 

Obrona

„Być może trochę tego nie doceniliśmy. Ale widzowie zauważyli to, właśnie dlatego, że chodzi o króla Willema Aleksandra i Máximę. Ludzie myślą o tym najróżniejsze rzeczy. Sama nie jestem aż tak wrażliwa, więc o tym nie pomyślałam. To jest historia miłosna, tak ją naprawdę widzieliśmy. I oczywiście miłość fizyczna jest jej częścią. Ale nie sądzę, że ludzie w ogóle są przyzwyczajeni do myślenia o tym w przypadku tej pary” - mówi dziennikarzom reżyser Joosje Duk, dodając „To oczywiście całkowicie normalne. Czy król i królowa nie musieli od tego zacząć, aby ostatecznie mieć trzy córki?

 

To też ludzie

Reżyserka wspomina, iż jeden z widzów stwierdził po obejrzeniu odcinka, że czuł się tak, jakby oglądał swoich rodziców uprawiających seks - dziwnie. Wszystko to jest jak najbardziej zrozumiałe. Król i królowa tak bardzo wwiercili się w świadomość holenderskiego społeczeństwa jako władcy, iż wielu ludzi zapomniało, iż są to też normalni ludzie. Ludzie, którzy szaleńczo się w sobie zakochali, którzy tworzą szczęśliwą rodzinę, mają dzieci, przeżywają lepsze i złe chwile. Być może więc scena ta poniekąd otworzy oczy Holendrom. Pokaże, iż ich rodzina królewska to nie woskowe figury, a osoby z krwi i kości i tym samym przybliży monarchę do narodu. Czy tak się stanie? Trudno odpowiedzieć na to pytanie. Po prostu trzeba obejrzeć to samemu. Pewne jest jednak, iż ta mała wrzawa na pewno dodała tytułowi rozgłosu i teraz jeszcze więcej osób będzie chciało zasiąść przed telewizorem czy ekranem komputera.

 

 

Źródło:  AD.nl