Młodzież terroryzuje Helmond fajerwerkami

Strzelanina i ranny Polak

Policja w piątkowy wieczór dokonała 9 aresztowań podczas akcji przeciwko ludziom wykorzystującym sztuczne ognie w sposób niezgodny z ich przeznaczeniem, na terenie Helmond. Miasto od kilku dni było bowiem wstrząsane wybuchami dużej, specjalistycznej pirotechniki. Zdaniem policji i prokuratury to, co robi młodzież zakochana w fajerwerkach, niesie poważne zagrożenie dla życia i mienia miejscowej społeczności.

W piątek policyjne patrole masowo wyszły na ulice. Wszystko po to, by sprawdzić, czy młodzież nie kręci się po mieście pomiędzy godziną 18 a 23. W samym spacerze oczywiście nie ma nic złego (o ile dochowywane są miary koronowe), sęk w tym, iż w tym okresie wielu ludzi odpalało fajerwerki na ulicach. Dlatego też mundurowi dokonywali przeszukań podejrzanie wyglądających osób. Sprawdzono w ten sposób dziesiątki ludzi.

 

Ach ta dzisiejsza młodzież

Podczas tej akcji udało się między innymi zatrzymać 16-latka za sprzedaż fajerwerków. Inny jego rówieśnik również trafił na policyjny „dołek” po tym jak rzucił funkcjonariuszowi fajerwerkami w twarz. Te na szczęście nie były odpalone. Chwilę później kajdanki na nadgarstki otrzymał 21-letni mężczyzna. Strzelał on fajerwerkami w przypadkowego przechodnia i wysadził za ich pomocą kosz na śmieci.

 

W dobrym miejscu i czasie

Podczas swoich działań okazało się, że policjanci dosłownie byli w dobrym miejscu i czasie. Nie wszystkie bowiem aresztowania dotyczyły fajerwerek. Funkcjonariusze zatrzymali dwóch 18-latków i dwóch 19-latków z Eindhoven. Młodzież ta odpowie nie za rzucanie fajerwerków, a za napad uliczny. Ofierze udało się bowiem zobaczyć policjantów i wezwać ich na pomoc, dzięki czemu być może zachowała portfel, a także zdrowie.


Brak danych

Oprócz wyżej wymienionych funkcjonariusze zatrzymali i przewieźli na komendę jeszcze dwie osoby, które nie były w stanie się zidentyfikować. Jeden z nich, 17-latek, usłyszał dodatkowo zarzut znieważenia funkcjonariusza, a drugi, 18-letni młody mężczyzna za posiadanie pięciu worków haszyszu, które znacznie przekraczały dozwoloną ilość na własny użytek.

 

Listy z groźbami

Piątkowe działania policji były skorelowane z listem burmistrza Elly Blanksmat skierowanego do rodziców, których młodzież już ponad tygodnia terroryzują miasto fajerwerkami. Wiadomości trafiły do ponad 60 domów. W każdym takim liście znajduje się informacja, iż jeśli syn lub córka zostaną ponownie namierzeni podczas incydentów z pirotechniką, ich rodzice zostaną ukarani grzywną w wysokości nawet 4000 euro.  Policja nie zdradza, czy wśród zatrzymanych w piątek są osoby z rodzin adresatów listów.