Mężczyzna chciał rozjechać policjanta

Holenderski George Floyd? Czy policja zabiła zatrzymanego?

Mężczyzna uciekając przed policyjną kontrolą, starał się rozjechał policjanta. Funkcjonariusz odskoczył w ostatnim momencie.

Rutynowa akcja

W sobotę około godziny 20:30 patrol policji w Tilburgu jechał sprawdzić zawiadomienie o incydencie z użyciem noża na Gasthuisring. Sprawca miał bowiem znajdować się na tej lub jednej z mniejszych okolicznych uliczek. Podczas prowadzonego przeszukiwania okolicy patrol natknął się na podejrzany samochód zaparkowany w sąsiedztwie Fraterstraat. Policjanci postanowili więc go sprawdzić.

Funkcjonariusze zatrzymali radiowóz nieopodal podejrzanego pojazdu w taki sposób, by zablokować ewentualną możliwość szybkiej ucieczki z miejsca kontroli. Sami zaś powoli podchodzili do auta. Gdy byli kilka kroków przed nim spostrzegli, iż w maszynie znajdują się dwie osoby. Gdy pasażer zorientował się, że mundurowi się do niego zbliżają, natychmiast wyskoczył z samochodu i postanowił uciekać na piechotę. To oznaczało, iż funkcjonariusze nie mylili się. Mieli do czynienia z osobami łamiącymi prawo. Kierowca również postanowił uciec. Zamiast jednak wdawać się w pojedynek sprinterski z funkcjonariuszami, odpalił silnik i ruszył.

 

Adrenalina

Niewiele myśląc, kierowca wcisnął gaz do dechy i pojechał. Chwilę później doszło jednak do silnego wstrząsu. Auto uciekiniera uderzyło w przezornie zaparkowany radiowóz. Widząc jednak, iż pojazd nie stracił nic ze swoich właściwości jezdnych, mężczyzna za kierownicą kontynuował ucieczkę. Tym razem na drodze stanął mu jednak policjant. Wiedząc, iż zatrzymanie skończy się niechybnym aresztowaniem, kierujący nawet nie zwolnił. Tylko refleks i szybkość policjanta sprawiły, że ten zdążył uskoczyć przed osobówką. Maszyna minęła go o kilka centymetrów. Gdy pojazd oddalał się od funkcjonariusza, ten próbował wraz ze swoim parterem go jeszcze zatrzymać, strzelając w pojazd licząc, iż być może uda się przebić opony. Pomimo jednak oddania kilku strzałów przez mundurowych, kierowcy udało się odjechać.

 

Poszukiwania

Pojazd z kilkoma przestrzelinami został znaleziony przez inny patrol jeszcze tego samego wieczoru. W środku nie było jednak kierowcy. Obecnie sprawą zajmuje się wydział dochodzeniowy, a policyjni technicy przeszukali auto pod względem wszelkich poszlak mogących naprowadzić ich na kierowcę, ponieważ jego jeszcze nie udało się ująć. Trwają poszukiwania.