Masowe zwolnienia, wyrzucą 1800 osób
W Holandii firmy cały czas szukają pracowników. Sytuacja na rynku pracy dla przedsiębiorców jest trudna, bo brakuje kadr. Nie oznacza to jednak, iż nie zdarzają się zwolnienia. VDL Nedcar ogłosił w tym tygodniu masowe redukcje w swoim zespole. Pracę straci 1800 osób, a wiele wskazuje, że to dopiero początek rozdawania wypowiedzeń w tej firmie.
VDL Nedcar ogłosił, iż będzie zwalniać pracowników w ilościach wręcz hurtowych. Ta niderlandzka firma produkująca samochody w Born, w Limburgii rozwiąże z dniem 1 listopada umowy z 1800 pracownikami. Informację tę przekazał w czwartkowy poranek zarząd firmy. Czemu tak się dzieje? Przedsiębiorstwo przez wiele lat współpracowało z BMW. Z początkiem nowego roku kontrakt ten wygasa i zakład będzie miał o wiele mniej pracy. W efekcie firma, która obecnie zatrudnia 3950 osób, musi zredukować personel.
Wylecą Polacy?
Jak informuje przedsiębiorca, w wyniku redukcji pracę straci tysiąc pracowników zatrudnionych na standardowe umowy o pracę i ośmiuset pracowników tymczasowych. Firma nie wskazuje jednak, czy są to pracownicy na umowach na czas określony, czy migranci zarobkowi. W obu jednak przypadkach ich zwolnienie jest dla firmy najprostszym rozwiązaniem. Najczęściej bowiem po prostu nie przedłużą umów z ludźmi lub agencją pośrednictwa pracy.
Redukcje będą dotyczyć przede wszystkim pracowników produkcji i tak zwanego personelu pomocniczego. Jeśli zwolnienia te nie sprawią, iż zakład będzie konkurencyjny i efektywny finansowo, może dojść do kolejnej serii zwolnień. Ta planowana jest już w okolicach 1 marca 2024 roku.
Jak wskazuje firma, z racji mniejszej ilości zamówień redukcje są niezbędne. Obecnie firma pracuje w systemie dwuzmianowym. Od listopada zakład przejdzie zaś na plan jednozmianowy.
Protesty
Obecnie, z racji ogłoszenia wiadomości o masowych zwolnieniach, w firmie trwają protesty. Co jednak ciekawe pracownicy Nedcar nie chcą utrzymania miejsc pracy, bo wiedzą, że to niemożliwe. Ludzie demonstrują, by wymóc na szefach zakładu jak najlepszy plan socjalny dla zwalnianych. Tak, by odchodzący ludzie mogli rozstać się z VDL w jak najlepszy i najbezpieczniejszy dla nich sposób.
Obecnie firma zapewnia im dwukrotność ustawowej odprawy plus premię za ćwiczenia w wysokości 7500 euro. Dla części pracowników to jednak za mało, stąd te protesty.
Wiadomość o zakończeniu współpracy z BMW nie była niczym nowym, więc wielu pracowników wiedziało, iż niezbędne będą redukcje. Pytaniem było tylko, kiedy to się stanie.
Źródło: AD.nl