Martwa kobieta w krzakach. Czy to może być Polka?
Grupa młodych ludzi w sobotę wieczorem znalazła w krzakach, nieopodal Strausslaan w Roosendaal, zwłoki kobiety. Ofiara ma od 40 do 60 lat. Policja nie ustaliła jeszcze jej tożsamości. Funkcjonariusze rozważają jednak to, iż mogła ona być bezdomna i pochodzić z Polski. Dlaczego zginęła? Wszystkie scenariusze są obecnie badane.
Ciało
O godzinie 20:30 w sobotę pas zieleni między Strausslaan i Mgr. Hopmansstraat został odgrodzony przez policję. Na wyznaczony obszar weszli zaś policyjni technicy kryminalistyki. Miało to miejsce po tym jak kilkanaście minut wcześniej grupa młodych ludzi odkryła ciało kobiety w średnim wieku leżące w krzakach. Świadkowie natychmiast wezwali do niej pogotowie. Medycy jednak nic nie mogli zrobić. Osoba ta już nie żyła.
Ciało leżało w krzakach do godziny 1 w nocy. Wtedy to pracę zakończyli śledczy i technicy, a ofiara trafiła do kostnicy miejskiej. Po zabezpieczeniu zwłok policjanci jeszcze jednak przez dłuższy czas byli na miejscu.
Szok
Lokalna społeczność jest zaskoczona tym, co się stało. Owszem na miejscu działała straż sąsiedzka, była ona jednak bardziej powołana jako inicjatywa integrująca tamtejszych mieszkańców. Rejon ten był bowiem wręcz sennym miejscem do życia. Zwykle jest tam bardzo spokojnie i nic się nie dzieje. Trup kobiety sprawił, iż przez weekend ludzie rozmawiali praktycznie tylko o tym.
Obcokrajowcy
Prowadzone praktycznie całą noc śledztwo nie dało odpowiedzi na pytanie o przyczynę śmierci kobiety, ani na temat tego kim ona była. Wśród mieszkańców jest jednak już pewien pomysł na personalia zmarłej. Od tygodnia w tamtejszym małym parku widziano parę, mężczyznę i kobietę, oboje byli w średnim wieku. Ludzie podejrzewali, iż byli to bezdomni, którzy zamieszkali na tamtejszych terenach zielonych i opuszczali je tylko, by zdobyć jedzenie.
Dwójka ta miała być miła w stosunku do innych, nie sprawiała żadnych problemów. Unikali ludzi, mieli zachowywać się tak, jakby bali się, że zostaną złapani i odesłani. Może trochę śmiecili, ale byli niegroźni.
Po śmietnikach
Jeden z lokalnych mieszkańców miał wrażenie, iż to para z Polski. Miał słyszeć, jak mówili, szukając jedzenia po śmietnikach. Czy to jednak prawda? Tego policja nie potwierdza.
Na chwilę obecną zmarła pozostaje więc N.N.
Jeśli policja przekaże jakieś nowe wieści w tej sprawie, poinformujemy Państwa o tym.
Źródło: AD.nl